W sobotę o godz. 15 Iga Świątek zagra w finale Rolanda Garrosa - jej rywalką będzie Amerykanka Coco Gauff. Transmisja w Eurosporcie. Polka zagra tez o 35. wygraną i wyrównanie wyniku Venus Williams sprzed 22 lat. Przed nią zostaną już tylko gigantki z poprzedniego stulecia: Martina Navratilova, Steffi Graf, Margaret Court czy Chris Evert. Oto jak wyglądała w skrócie rekordowa seria 21-letniej Polki. Luty - wygrany turniej w Dosze Zwycięstwo nr 1 - WTA 1000 - Doha - 2. runda Viktorija Golubić (Szwajcaria, WTA 36) - 6-2, 3-6, 6-2 Trochę zaskakujący początek zwycięskiej serii, bo Golubić odżyła w drugim secie i go wygrała. Było więc trochę nerwów, ale w piątym gemie trzeciej partii Iga przełamała rywalkę, a następnie wygrała wszystkie do końca. Zwycięstwo nr 2 - WTA 1000 - Doha - 3. runda Daria Kasatkina (Rosja, WTA 28) - 6-3, 6-0 Cztery mecze w 2022 roku Igi z Kasatkiną i każde wygrane - rywalka zdobyła łącznie 14 gemów. W Dosze Kasatkina remisowała w pierwszym secie 2-2 i miała szansę na przełamanie. A później Iga zagrała bardzo ofensywnie - w całym spotkaniu miała aż 22 winnery. Zwycięstwo nr 3 - WTA 1000 - Doha - ćwierćfinał Aryna Sabalenka (Białoruś, WTA 2) - 6-2, 6-3 Pierwszy poważny sprawdzian Polki i znakomita gra w starciu z wiceliderką rankingu WTA. A jednocześnie skuteczny rewanż za zeszłoroczny turniej WTA Finals. Iga miała bardzo dobry return przy drugim podaniu Sabalenki - w efekcie ta wygrała zaledwie dwa z dziewięciu gemów, gdy serwowała. Zwycięstwo nr 4 - WTA 1000 - Doha - półfinał Maria Sakkari (Grecja, nr 6) - 6-4, 6-3 Pierwsze w karierze zwycięstwo nad Greczynką, po trzech wcześniejszych porażkach. Kluczowa była końcówka pierwszego seta - przy stanie 4-4 Świątek obroniła break-pointa, a później sama przełamała rywalkę. Zwycięstwo nr 5 - WTA 1000 - Doha - finał Anett Kontaveit (Estonia, WTA 7) - 6-2, 6-0 Wspomagana z trybun przez naszą trzykrotną mistrzynię olimpijską Anitę Włodarczyk Iga bardzo pewnie sięgnęła po swój pierwszy tytuł w tym roku. Było 2-2 w pierwszym secie, ale kolejnych 12 gemów padło łupem Polki. Marzec - Indian Wells pada łupem Igi Zwycięstwo nr 6 - WTA 1000 - Indian Wells - 2. runda Anhelina Kalinina (Ukraina, WTA 50) - 5-7, 6-0, 6-1 W Indian Wells Polka zagrała z niebiesko-żółtą wstążką przypiętą do sukienki, na dodatek na początek z Ukrainką Anheliną Kalininą. Wyściskała rywalkę po meczu, a Kalinina niespodziewanie wygrała pierwszego seta. W dwóch kolejnych Iga była już dużo lepsza. Zwycięstwo nr 7 - WTA 1000 - Indian Wells - 3. runda Clara Tauson (Dania, WTA 40) - 6-7, 6-2, 6-1 Tauson jest młodsza od Igi, a w Danii wierzą, że stanie się następczynię Caroliny Wozniacki. W meczu z Igą pokazała spore możliwości, wygrała nawet pierwszego seta. Z każdą kolejną minutą widać był znakomite przygotowanie fizyczne raszynianki, która powiększała przewagę. Zwycięstwo nr 8 - WTA 1000 - Indian Wells - 4. runda Angelique Kerber (NIemcy, WTA 16) - 4-6, 6-2, 6-3 I po raz trzeci Polka przegrała pierwszego seta, by później postawić na swoim. Doświadczona byłą liderka rankingu WTA grała bardzo ambitnie, w trzeciej partii prowadziła nawet 3-2. Na więcej już Iga nie pozwoliła. Zwycięstwo nr 9 - WTA 1000 - Indian Wells - ćwierćfinał Madison Keys (USA, WTA 29) - 6-1, 6-0 Tenisowy nokaut w 56 minut. Amerykanka w całym spotkaniu wygrała zaledwie 25 piłek. Niemal perfekcyjna gra Polki, zakończona okazałą wygraną. Zwycięstwo nr 10 - WTA 1000 - Indian Wells - półfinał Simona Halep (Rumunia, WTA 26) - 7-6, 6-4 Dziesiąte zwycięstwo z rzędu po starciu z wracającą do formy byłą liderką rankingu. W pierwszym secie Iga przegrywała 4-5, Halep serwowała, ale Polka zdołała się wybronić. A w drugim było 4-2 dla Rumunki i na więcej już raszynianka jej nie pozwoliła. Zwycięstwo nr 11 - WTA 1000 - Indian Wells - finał Maria Sakkari (Grecja, nr 6) - 6-4, 6-1 Ten mecz pokazał, że Iga ma już sposób na Sakkari, a po drugi - jak gra w finale, to wygrywa bez straty seta. Greczynka miała szansę na wyrównanie na 5-5 w pierwszym secie, ale zaczęła popełniać podwójne błędy serwisowe. Po tym zwycięstwie Iga awansowała na drugie miejsce w rankingu. Marzec - na Florydzie Iga triumfuje bez straty seta! Zwycięstwo nr 12 - WTA 1000 - Miami - 2. runda Viktorija Golubić (Szwajcaria, nr 2) - 6-2, 6-0 A po drugim tegorocznym spotkaniu z Golubić była już pewna, że stanie się liderką cyklu. W przeciwieństwie do meczu w Dosze Iga nie pozwoliła rywalce na nic - oddała jej tylko dwa gemy. Zwycięstwo nr 13 - WTA 1000 - Miami - 3. runda Madison Brengle (USA, WTA 59) - 6-0, 6-3 Iga pewnie wygrała z Amerykanką na jej terenie, mecz był jednostronny. I dobrze, bo Iga wiedziała już, że będzie miała mało czasu na regenerację przed spotkaniem w czwartej rundzie. Zwycięstwo nr 14 - WTA 1000 - Miami - 4. runda Coco Gauff (USA, WTA 17) - 6-3, 6-1 A w nim rywalką była Coco Gauff, z którą Polka zagra dziś finał French Open. 18-latka postawiła się przyszłej liderce rankingu w pierwszym secie, a w drugim została już znokautowana. W ostatnich pięciu gemach meczu Gauff wygrała tylko dwie piłki. Zwycięstwo nr 15 - WTA 1000 - Miami - ćwierćfinał Petra Kvitová (Czechy, WTA 32) - 6-3, 6-3 Bardzo ładne spotkanie z jedną z najlepszych zawodniczek ostatniej dekady. Obie popełniały mało błędów, Czeszka korzystała ze swojej dużej siły, ale gdy dochodziło do dłuższym wymian, górę brało przygotowanie fizyczne Polki. Zwycięstwo nr 16 - WTA 1000 - Miami - półfinał Jessica Pegula (USA, WTA 21) - 6-2, 7-5 Polka miała pewne problemy w drugim secie, bo przegrywała w nim już 2-4, a przy serwisie Peguli gra toczyła się na przewagi. Ale Iga, jak to Iga, przyspieszyła i przejęła inicjatywę. Mogła zakończyć mecz już w dziesiątym gemie, ale zmarnowała dwa setbole. Wygrała więc dwa gemy później. Zwycięstwo nr 17 - WTA 1000 - Miami - finał Naomi Osaka (Japonia, WTA 77) - 6-4, 6-0 To starcie udowodniło, że Polka przejmuje prowadzenie w rankingu WTA jak najbardziej zasłużenie. Zmierzyła się z byłą liderką i nie dała jej szans, w drugim secie Osaka ugrała zaledwie osiem piłek. Kwiecień - Dwa zwycięstwa w Polsce, tłumy na trybunach! Zwycięstwo nr 18 - Puchar Billie Jean King Mihaela Buzarnescu (Rumunia, WTA 123) - 6-1, 6-0 Historyczny mecz Polki jako liderki rankingu WTA na rodzimej ziemi. W Radomiu, pod względem sportowym, zadanie było łatwe, bo i rywalka nisko klasyfikowana. Komplet publiczności mógł co chwilę oklaskiwać udane akcje Świątek. Zwycięstwo nr 19 - Puchar Billie Jean King Andreea Prisacariu (Rumunia, WTA 324) - 6-0, 6-0 Równie łatwe zwycięstwo raszynianki w drugim dniu meczu z Rumunią. Rywalka grała jednak ambitnie, wygrała łącznie aż 23 piłki. Nie starczyło to jednak na sukces w choćby jednym gemie. Kwiecień: Udany powrót na ziemię w Stuttgarcie Zwycięstwo nr 20 - WTA 500 - Stuttgart - 2. runda Eva Lys (Niemcy, WTA 342) - 6-1, 6-1 Dwunasty mecz z rzędu Igi bez straty seta - wygrana dość łatwa już na korcie ziemnym. Mecz trwał tylko odrobinę ponad godzinę. Zwycięstwo nr 21 - WTA 500 - Stuttgart - ćwierćfinał Emma Raducanu (Wielka Brytania, WTA 12) - 6-4, 6-4 Tym razem nie było już tak łatwo, ale Polkę ratował dobry serwis. Tylko raz dała się przełamać, choć w końcówce drugiego seta rywalka miała dwie szanse na przełamanie. Iga obroniła się, a spotkanie skończyła drugim meczbolem. Zwycięstwo nr 22 - WTA 500 - Stuttgart - półfinał Ludmiła Samsonowa (neutralna, WTA 31) - 6-7, 6-4, 7-5 Chyba najtrudniejsze spotkanie Igi w całej tej zwycięskiej serii. Samsonowa stawiała się liderce rankingu przez ponad trzy godziny, wygrała pierwszego seta, a w drugim secie dała się przełamać dopiero w dziewiątym gemie. W decydującej partii Iga prowadziła 3-1, a jednak dała się dogonić, a nawet wyprzedzić (4-5). Końcówka należała do niej. Zwycięstwo nr 23 - WTA 500 - Stuttgart - finał Aryna Sabalenka (neutralna, WTA 4) - 6-2, 6-2 Finał była łatwiejszy niż półfinał, a Sabalenka mocno rozczarowana. Iga nie dała jej najmniejszych szans, po raz kolejny pewnie ogrywając. I nie po raz ostatni! Maj - Foro Italico znów należy do Igi! Zwycięstwo nr 24 - WTA 1000 - Rzym - 2. runda Elena-Gabriela Ruse (Rumunia, WTA 57) - 6-3, 6-0 Krótka przerwa od tenisa i rezygnacja z gry w Madrycie nie wpłynęły źle na Polkę, choć w starciu z Ruse miała chwile słabości w pierwszym secie. Tyle że jej dominacja i tak była ogromna. Zwycięstwo nr 25 - WTA 1000 - Rzym - 3. runda Wiktoria Azarenka (neutralna, WTA 16) - 6-4, 6-1 Wygrywając z dawną jedynką Iga zapewniła sobie siódmy ćwierćfinał w 2022 roku. Wynik trochę mylący, bo w pierwszej partii Polka przegrywała już 0-3, a cały set trwał aż 80 minut. Każdy gem, gdy Polka miała serwis, był rozstrzygany na przewagi. W drugim było już dużo łatwiej, choć Azarenka na dzień dobry przełamała Świątek. Zwycięstwo nr 26 - WTA 1000 - Rzym - ćwierćfinał Bianca Andreescu (Kanada, WTA 90) - 7-6, 6-0 Nieco tylko starsza od Polki Kanadyjka mocno postawiła się w pierwszym secie, prowadziła nawet 6-5, ale Iga zdołała obronić swoje podanie, a tie-breaka wygrała już dość pewnie. W drugim secie nie zostawiła złudzeń byłej zwyciężczyni US Open - w pierwszych czterech gemach pozwoliła jej wygrać zaledwie trzy piłki. Zwycięstwo nr 27 - WTA 1000 Rzym - półfinał Aryna Sabalenka (neutralna, WTA 8) - 6-2, 6-1 Zaskakująco szybkie zwycięstwo 20-latki z Raszyna, najłatwiejsze spośród trzech tegorocznych z tą rywalką. Cały mecz trwał krócej niż pierwszy set starcia z Azarenką. Sabalenka próbowała ratować się przerwą medyczną w drugim secie, ale bez efektu. Zwycięstwo nr 28 - WTA 1000 - Rzym - finał Ona Jabeur (Tunezja, WTA 7) - 6-2, 6-2 Powtórka ubiegłorocznego sukcesu w Rzymie, po meczu trudniejszym niż rok wcześniej z Karolína Plíškovą. Jabeur miała duże nadzieje na przełamanie serii Polki, ale w pierwszym secie przegrywała już 0-3, a w drugim - 0-4. Iga znakomicie serwowała w pierwszej partii, miała 80 proc. wygranych piłek po pierwszym serwisie. A w drugiej obroniła sześć z siedmiu break-pointów. Maj/czerwiec: Paryż znów szczęśliwy dla Polki? Zwycięstwo nr 29 - Roland Garros - Paryż - 1. runda Łesia Curenko (Ukraina, WTA 119) - 6-2, 6-0 Bezproblemowa wygrana na otwarcie zmagań w Paryżu, choć Iga musiała się przystosować do gry na korcie Philippe’a Chatriera... pod dachem. Ukraińska kwalifikantka ani przez moment nie miała inicjatywy. Zwycięstwo nr 30 - Roland Garros - Paryż - 2. runda Alison Riske (USA, WTA 43) - 6-0, 6-2 Gdy w czwartym gemie drugiego seta doświadczona Amerykanka w końcu zanotowała sukces, publiczność zareagowała długimi brawami, prawie owacją. Polka bowiem tak bardzo dominowała, że długo zanosiło się na klasyczny "rowerek". Zwycięstwo nr 31 - Roland Garros - Paryż - 3. runda Danka Kovinić (Czarnogóra, WTA 95) - 6-3, 7-5 Zaskakująco trudna przeprawa Polki, ale też i jej słabszy mecz. W pierwszym secie Iga popełniła 13 niewymuszonych błędów. W drugim prowadziła 4-1, by przegrać cztery kolejne gemy, dwa ostatnie do zera. W kluczowym momencie zaczęła jednak grać "swój" tenis. Zwycięstwo nr 32 - Roland Garros - Paryż - 4. runda Zheng Quinwen (Chiny, WTA 74) - 6-7, 6-0. 6-2 Bardzo zacięte spotkanie z 19-latką z Chin, która w Paryżu czuła się doskonale. Polka prowadziła w pierwszym secie 5-2, a przy stanie 5-4 zmarnowała trzy setbole przy swoim podaniu. W jednym gemie broniła za to dwóch break-pointów, skutecznie. W końcu poległa w tie-breaku, choć przy stanie 0-2 wygrała pięć kolejnych piłek. A później pięć padło łupem Quinwen. W dwóch pozostałych setach wszystko wróciło do normy, choć kilka razy gemy rozstrzygały się na przewagi. Zwycięstwo nr 33 - Roland Garros - ćwierćfinał Jessica Pegula (USA, WTA 11) - 6-3, 6-2 Bardzo zacięta pierwsza część inauguracyjnego seta, po której Pegula prowadziła nawet 3-2, a później coraz większa dominacja Polki. Iga skończyła spotkanie dopiero czwartym meczbolem. Zwycięstwo nr 34 - Roland Garros - półfinał Daria Kasatkina (neutralna, WTA 20) - 6-2, 6-1 Do półfinału Kasatkina szła jak burza, bez przegranego seta. Ale tu natrafiła na ścianę, od której się odbiła. W pierwszym secie było 2-2, a później Iga wygrała 10 z 11 kolejnych gemów. Polka sięgnęła po swój drugi finał Rolanda Garrosa w zaledwie 66 minut.