Świątek w dwóch pierwszych rundach rozegrała szybkie mecze, które kończyła w okolicach godziny. Najpierw pokonała Ukrainkę Łesię Curenko, a następnie Amerykankę Alison Riske. Polka miała trochę kłopotów w trzeciej rundzie. Również w dwóch setach wygrała z Czarnogórką Danką Kovinić, ale tym razem w drugiej partii w pewnym momencie straciła cztery gemy z rzędu, a było to przy prowadzeniu 4:1. W poniedziałek po raz pierwszy w karierze zmierzyła się z Zheng. Chińska 19-latka to wschodząca gwiazda tenisa. Była szósta juniorka świata, półfinalistka Rolanda Garrosa w grze juniorskiej w 2019 roku, w 2020 wygrała osiem turniejów ITF. Tenis. Świątek uciekała, Zheng ją goniła I już w pierwszym gemie Zheng miała dwie szanse na przełamanie. Nie wykorzystała ich, a po chwili sama przegrała podanie. Gdy Świątek potwierdziła przełamanie przy serwisie, wychodząc na prowadzenie 3:0, wydawało się, że droga po wygraną w secie stoi otworem. W piątym gemie Chinka odrobiła jednak stratę przełamania. Polka szybko znowu wyszła na dwugemowe prowadzenie. Zheng walczyła jednak do końca. W dziewiątym gemie nasza tenisistka miała trzy piłki setowe. Potrafiąca mocno uderzać z głębi kortu i dobrze poruszająca się rywalka, wszystkie je obroniła, a w końcu odrobiła stratę przełamania i było 5:4. Bardzo zacięty był 11. gem. Polka musiał bronić dwóch break pointów. Za pierwszym razem zrobiła to za pomocą asa, a potem po rozrzuceniu przeciwniczki po korcie. Gema zakończyła akcją do siatki i wolejem z bekhendu. Zheng serwowała więc, aby pozostać w secie. Panie grały na przewagi, Chinka musiała bronić dwóch break pointów, ale za pierwszym razem Polka wyrzuciła piłkę na aut, a potem kolejny raz w poniedziałek wyrażała pretensje do swojego sztabu, natomiast przy drugim zareturnowała w siatkę. Ostatecznie Zheng utrzymała podanie. Tenis. W tie-breaku punkty seriami Przed tie-breakiem Świątek zmieniła buty. Zaczął się on po myśli Chinki, która wyszła na prowadzenie 2-0, ale potem pięć kolejnych punktów padło łupem naszej tenisistki. I w tym momencie coś się zacięło. Zheng wytrzymywała wymiany, wygrywała kolejne punkty, a Polka robiła minimalne błędy. Pięć kolejnych wpadło na konto nastolatki i to ona przy pierwszej piłce setowej zakończyła partię, która trwała aż 82 minuty. To był pierwszy przegrany set Świątek od półfinału w Stuttgarcie, w którym potrzebowała trzech, aby poradzić sobie z Ludmiła Samsonową. Obie tenisistki skorzystały następnie z przerwy toaletowej, a Polka wróciła na kort m.in. z zeszytem w ręce, gdzie ma różne zapiski. Świątek świetnie zaczęła drugą partię, bo już w pierwszym gemie przełamała rywalkę, wygrywając go do zera. W drugim Polka musiała bronić dwóch break pointów, co jej się udało i zakończyła go na swoją korzyść. Tenis. Qinwen Zheng korzysta z przerwy medycznej Po chwili Świątek ponownie do zera wygrała podanie rywalki i prowadziła już 3:0. W przerwie Zheng poprosiła o pomoc medyczną. Przez moment się rozciągała, a potem zeszła do szatni. Iga wykorzystała ten czas na potrenowanie serwisów. Chinka wróciła z obandażowanym prawym udem. Widać było jednak, że ma problemy z takim samym poruszaniem się jak wcześniej. Nic dziwnego, że Świątek wygrała drugiego seta bez straty gema. Na początku decydującego seta Zheng zdjęła bandaż. Niewiele to jednak pomogło, bo oddała serwis. Potem Polka utrzymała podanie, ale następnie, po ośmiu przegranych gemach z rzędu, Chinka w końcu obroniła serwis. W czwartym gemie Świątek obroniła dwa break pointy, wychodząc na prowadzenie 3:1. Potem tak samo było w przypadku Zheng i ta również wyszła z próby zwycięsko. W drugiej części trzeciej partii Świątek wyraźnie złapała swój rytm i krok po kroku zbliżała się do zwycięstwa. Pozwoliła sobie wyrwać jeszcze tylko jednego gema i wygrała seta 6:2, a całe spotkanie 2:1 i awansowała do ćwierćfinału. To była już 32. kolejna wygrana meczowa Świątek. Wyrównała tym samym osiągnięcie Belgijki Justine Henin. W XXI wieku lepsza jest tylko Amerykanka Serena Williams (34). Ćwierćfinałową rywalką będzie Jessica Pegula. Polka grała z Amerykanką do tej pory dwa razy. W 2019 roku Iga przegrała w trzech setach, a w tym zwyciężyła w dwóch. To spotkanie odbędzie się w środę. Iga Świątek - Qinwen Zheng 2:1 (6:7, 6:0, 6:2)