Przed meczem wiadomo było, że to będzie trudne spotkanie dla Polki. Grała z zawodniczką, która dopiero podbija tenisowy świat, a ma dopiero 19 lat, tenisistką bez kompleksów i bardzo solidną. Dunka zajmuje 40. pozycję w rankingu, zdołała już odnieść dwa zwycięstwa w turniejach WTA - w ubiegłym roku w Lyonie i Luksemburgu. Mimo wszystko Świątek była zdecydowaną faworytką. Przed Indian Wells wygrała turniej w Katarze. W drugiej rundzie, choć napotkała trudności w pierwszym secie, w kolejnych dwóch bez problemu poradziła sobie z Ukrainką Anheliną Kalininą. Pierwszy set lepiej zaczęła Świątek, ale Tauson lepiej go zakończyła Pierwszy set trwał równą godzinę. Początkowo przewagę miała Świątek. Gem otwarcia wygrała bez straty punktu. Jako pierwsza - w szóstym gemie - przełamała serwis rywalki. Prowadziła 4:2. Ale Tauson, zachowująca kamienną twarz również w momentach kryzysowych, natychmiast odrobiła tę stratę wygrywając do 0. Świątek miała potem dwa break pointy, zaprzepaściła jednak tę szansę na przełamanie serwisu Dunki. Potem podające bez większych problemów zwyciężały swoje gemy. Doszło do tie breaku. Pierwsza dwupunktową przewagę osiągnęła Tauson. Było 3-1 dla Dunki. Polka wyrównała, ale to były ostatnie punkty zdobyte przez nią w tej części spotkania. 19-latka z Kopenhagi wygrała tego bardzo zaciętego i stojącego na wysokim poziomie seta. Drugi set pod dyktando Świątek Drugi raz w tym turnieju Polka musiała odrabiać stratę seta. Powtórzyła rytuał ze spotkania z Kalininą - poprosiła sędziego o przerwę, poszła do toalety. Na porażkę zareagowała we właściwy sposób. Rozpoczęła drugi set od mocnego uderzenia i po zaciętym gemie przełamała serwis Tauson. Dokonała tego jeszcze drugi raz i uzyskała korzystny i bezpieczny wynik 4:1. Tauson nie była w stanie zatrzymać Świątek. Nie grała już tak mocno i regularnie, słabo serwowała. Popełniła cztery podwójne błędy serwisowe, a po drugim serwisie zdobyła zaledwie trzy punkty z 14 (21 proc.), dla porównania Polka cztery z pięciu (80 proc.). Set potoczył się już bez zwrotów akcji. Polka straciła jeszcze tylko jednego gema. Wygrała 6:2 w 37 minut. Mogła się cieszyć z wyrównania. Świątek traci tylko jednego gema w trzecim secie Świątek cały czas miała przewagę. Już na początku trzeciego seta doprowadziła do tego, że bezradna Dunka zaczęła się denerwować, bo nie mogła znaleźć sposobu na ofensywnie grającą Polkę. Odważna taktyka 20-latki z Raszyna przyniosła owoce. Przegrała pierwszego gema, ale potem wygrała sześć kolejnych, seta i mecz. To bardzo wartościowe zwycięstwo Świątek. Znów bez problemu podniosła się po porażce w pierwszym secie, w przekonujący sposób pokonała wymagającą i bardzo ambitną rywalkę. W czwartej rundzie Świątek zagra ze zwyciężczynią spotkania Daria Kasatkina - Angelique Kerber. To spotkanie odbędzie się w we wtorek. Olgierd Kwiatkowski III runda turnieju BNP Paribas Open WTA 1000 w Indian Wells (pula nagród 8 584 055 dol.): Iga Świątek (Polska, 3) - Clara Tauson (Dania) 6:7 (3), 6:2, 6:1.