Krzysztof Piątek po odejściu z Genoi znalazł swoje miejsce na ziemi w AC Milan, a przynajmniej tak się wydawało. Jak się jednak okazało, dobry czas w Mediolanie był krótki i Polak szybko uznał, że należy zmienić teren na niemiecką Bundesligę. Nie sposób jednak stwierdzić, że przygoda w Herthcie Berlin była udana. Negocjacje Viniciusa z Realem w kluczowej fazie. Nagłe wieści. "Mało prawdopodobne" Oficjalnie Piątek odszedł z Berlina latem 2023 roku. Polak uznał, że odpowiednim krokiem w karierze będą przenosiny do ligi tureckiej, a konkretnie Basaksehiru. Jak na razie życie przyznaje rację napastnikowi reprezentacji Polski, bo w Stambule odbudował swoją karierę. Piątek rozchwytywany. Dwóch gigantów Już od jakiegoś czasu pojawiają się plotki, że napastnik naszej kadry z racji na swoją bardzo dobrą formę, budzi zainteresowanie tych zdecydowanie lepszych tureckich klubów. Mowa, choćby o Galatasaray czy Trabzonsporze, które miały nawet "pokłócić się" o transfer. Brutalne traktowanie reprezentanta Polski. Nagle przyszła diagnoza z Włoch Tak twierdzą dziennikarze "nefes.com.tr". "Galatasaray i Trabzonspor pokłóciły się: Celem jest transfer Krzysztofa Piątka" - czytamy. Ich zdaniem oba zespoły "podwijają rękawy" oraz "ścigają się", aby tylko sprowadzić do siebie napastnika, który "dokonuje cudów". Trudno się z tym wszystkim nie zgodzić. Piątek w tym sezonie w barwach ekipy ze Stambułu wystąpił łącznie 42 razy na wszystkich frontach. W tych spotkaniach strzelił 29 goli i pięciokrotnie asystował. Jest drugim najlepszym strzelcem ligi tureckiej, przed Polakiem jedynie Victor Osimhen.