Spotkanie od początku miało niezwykle wyrównany przebieg, a obaj tenisiści pewnie pilnowali swoich gemów serwisowych. Gra o zdobycie każdego z dwóch pierwszych setów toczyła się więc w tie-breakach i to właśnie one okazały się kluczem do prowadzenia Djokovicia 2:0. W pierwszym secie Hurkacz miał aż trzy piłki setowe, ale z nich znakomicie wybronił się Serb i wygrał go, zdobywając od stanu 6:3 dla Polaka pięć kolejnych punktów. W drugiej partii jednego setbola obronił z kolei Hurkacz, drugiej okazji Djoković jednak już nie zmarnował i przed przerwaniem spotkania znalazł się w bardzo dogodnej pozycji. Iga Świątek bardzo jasno przed meczem ze Switoliną. Mówi też o okrzykach z trybun. "Nie warto" Wimbledon 2023. Hubert Hurkacz z rekordową prędkością serwisu Mecz z Hurkaczem jest jednak zdecydowanie najtrudniejszym wyzwaniem, z którym musiał się mierzyć w tegorocznym Wimbledonie niepokonany na jego arenach od ponad 10 lat Djoković. Doceniają to także serbskie media. Przez całe spotkanie Hurkacz znakomicie pracował swoim serwisem, łącznie posyłająć aż 23 asy, w porównaniu do 7 punktów zdobytych w ten sposób przez Djokovica. Najbardziej wyjątkowym serwisem Polaka był jednak ten z 9. gema pierwszego seta. Wtedy 26-latek posłał piłkę z prędkością aż 226 km/h, ustanawiając tym samym rekord całego tegorocznego turnieju. Wcześniej należał on do Grigora Dimitrowa, który w jednym z meczów zaserwował o kilometr na godzinę wolniej. To nie jedyne duże osiągnięcie Polaka na tym turnieju, bo wciąż pozostaje jednym z dwóch zawodników (wspólnie z Matteo Berrettinim), który jeszcze nie został przełamany w trwającym Wimbledonie. Azarenka wygwizdana na korcie. Zaskoczyła wszystkich na konferencji Dobrą serwisową formę Hurkacza jeszcze przed meczem z Djokoviciem zauważał w rozmowie z Arturem Gacem tata zawodnika, Krzysztof Hurkacz. Wymienił on go wśród najlepszych elementów gry pokazanych przez syna w trakcie pierwszych trzech rund turnieju. Hurkacz i Djoković wrócą na Kort Centralny w poniedziałek, bo dokończenie ich meczu zaplanowano po zakończeniu spotkania Jeleny Rybakiny z Beatriz Haddad-Maią, które rozpocznie się o 13:30 czasu polskego. W ćwierćfinale na wygranego w tym spotkaniu czeka już Andriej Rublow, który po pięciosetowym boju pokonał Alexandra Bublika.