Sporo się działo w niedzielne popołudnie na Wimbledonie. Iga Świątek obroniła dwa meczbole w starciu z Belindą Bencic, a Hubert Hurkacz przegrał dwa tie-breaki z Novakiem Djokoviciem. Wiele się wydarzyło również w spotkaniach, w których nie brali udziału polscy zawodnicy. Elina Switolina i Wiktoria Azarenka rozstrzygnęły kwestię awansu do ćwierćfinału dopiero w super tie-breaku w trzecim secie. Ukrainka po niesamowicie zaciętym boju wygrała go 11-9, ale równie głośno, co o samym meczu, mówi się o sytuacji, która miała miejsce tuż po ostatniej piłce. Dwukrotna zwyciężczyni Australian Open (2012-13) miała świadomość, że rywalka nie poda jej ręki, więc nawet nie podchodziła do siatki. Uścisnęła dłoń sędzi, po czym z odległości kilku metrów wykonała gest pożegnania. Switolina nie zamierza się kryć przed meczem ze Świątek. "Zobaczę, czy uda mi się ją pokonać" Wimbledon 2023. Wiktoria Azarenka uważa, że wygwizdanie jej było niesprawiedliwe Mimo to została wygwizdana przez publiczność zgromadzoną na korcie numer 1. Kibice prawdopodobnie nie byli świadomi, że Switolina nie podaje ręki Białorusinkom i Rosjankom. Sama zawodniczka naszych wschodnich sąsiadów przyznała na pomeczowej konferencji prasowej, że ta sprawa powinna zostać wyregulowana przez WTA, aby nabrała przejrzystości. Tego tematu nie zabrakło też na spotkaniu z mediami Azarenki. 33-latka nieco zaskoczyła i odwróciła role, sama zadając pytanie dziennikarzowi. Poniżej przedstawiamy zapis tego fragmentu konferencji. Azarenka: A ty co o tym sądzisz?Dziennikarz: Proszę?Azarenka: Co myślisz o zachowaniu publiczności na zakończeniu meczu? Jakie jest twoje zdanie?Dziennikarz: Uważam, że to było bardzo niesprawiedliwe.Azarenka: Myślę, że się co do tego zgadzamy. Iga Świątek z piekła do nieba. Sama to przyznała, nie ukrywa trudnej prawdy. "Nie przekręciłam?" Azarenka nie poprawi więc swojego najlepszego wyniku na Wimbledonie (półfinały w 2011 i 2012 r.). Z kolei Switolina może się już szykować do ćwierćfinałowej potyczki z Igą Świątek.