W życiu członków brytyjskiej rodzinie królewskiej od dawien dawna ogromną rolę odgrywa sport. Królowa Elżbieta II w młodości jeździła konno, jej syn król Karol III natomiast chętnie brał udział w zawodach polo. Miłością do sportu zarazili się również potomkowie obecnego króla - książę William i książę Harry. Drugi z nich, choć już jakiś czas temu odsunął się od rodziny, nadal chętnie pojawia się na różnego rodzaju wydarzeniach sportowych w towarzystwie żony Meghan Markle. Jeśli zaś chodzi o księcia Williama i jego małżonkę księżną Kate, oboje odgrywają bardzo ważne role w świecie brytyjskiego sportu. Kate Middleton od jakiegoś czasu jest patronką Angielskiego Związku Rugby (RFL). Mocno związana jest również z tenisem - pełni bowiem funkcję honorowej patronki All England Lawn Tennis and Croquet Club, a więc organizatora Wimbledonu. Księżna Walii na krótko przed rozpoczęciem tegorocznej edycji wielkoszlemowej imprezy spotkała się na korcie z Rogerem Federerem. Były tenisista i członkini brytyjskiej rodziny królewskiej wzięli bowiem udział w filmiku podkreślającym, jak ważną rolę podczas Wimbledonu odgrywają chłopcy i dziewczęta do podawania piłek. Przy okazji księżna zaliczyła także małą wpadkę, łamiąc regulamin turnieju. Uwagę zwrócił jej sam Federer. Kate Middleton nie mogło zabraknąć także w loży królewskiej podczas rywalizacji tenisistów i tenisistek. W pierwszym dniach turnieju żona księcia Williama pojawiła się na trybunach kortu centralnego u boku emerytowanego już tenisisty ze Szwajcarii. Federer od razu ściągnął na siebie całą uwagę. Księżna Kate natomiast zachwyciła wyjątkowo skromną stylizacją. Drakońska kara dla tenisisty. Jeszcze niedawno grał w Wimbledonie Jako patronka AELTC, księżna Kate odegrała ważną rolę podczas finału kobiet i mężczyzn na korcie centralnym. Członkini brytyjskiej rodziny królewskiej w sobotę przyglądała się pojedynkowi Ons Jabeur i Markety Vondrousovej, w niedzielę natomiast miała okazję obejrzeć na żywo spektakularny występ Carlosa Alcaraza, który przerwał wieloletnią passę Novaka Djokovicia i został nowym mistrzem Wimbledonu. Poruszenie wokół księżnej Kate na finale Wimbledonu. Nie mogła się pohamować, emocje wzięły górę Głośno o zachowaniu księżnej Kate wobec Ons Jabeur. Porównują ją do... księżnej Kentu O księżnej Walii światowe media rozpisywały się mocno po meczu Ons Jabeur i Markety Vondrousovej. Faworytka tego spotkania musiała bowiem uznać wyższość znacznie niżej notowanej rywalki i po raz kolejny wyjechała z Londynu bez wielkoszlemowego trofeum. Porażka ta mocno zabolała Ons Jabeur, która nie kryła łez podczas ceremonii wręczenia nagród. Wobec cierpienia Tunezyjki obojętnie nie przeszła także księżna Kate. Kobieta przekazała tenisistce słowa wsparcia i... przytuliła ją przed tysiącami kibiców i dziennikarzy. Ależ wpadka Carlosa Alcaraza po Wimbledonie. Podobnie było z Igą Świątek Zachowanie księżnej Kate w rozmowie z belgijskim portalem "BT" skomentowała sama zainteresowana, Ons Jabeur. "Nie wiedziała, czy mnie przytulić, czy nie. Powiedziałam jej, że uściski są dla mnie zawsze w porządku. To była cudowna chwila, a ona zawsze jest dla mnie bardzo miła. (...) Zachęcała mnie, żebym była silna, wróciła i wygrała wielki szlem, wygrała Wimbledon. Była taka słodka" - przyznała Tunezyjka. Warto jednak zaznaczyć, że widok członka rodziny królewskiej przytulającego nieznajomą osobę w miejscu publicznym nie jest częstym widokiem. W rozmowie z norweskim portalem “NRK" sytuację tę skomentował historyk i autor, Trond Norem Isaksen. Księżna Kate sprowokowała zgrzyt po finale Wimbledonu. Kibice rozżaleni. "Widać było w transmisji"