Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kapitan reprezentacji Polski nie gryzła się w język. Agresja w strefie zmian

Polska sztafeta mieszana 4x400 metrów, biegnąca w składzie: Karol Zalewski, Marika Popowicz-Drapała, Maksymilian Szwed i Aleksandra Formella, zajęła siódme miejsce w finale lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Rzymie. Po tym występie nie gryzła się w język kapitan reprezentacji Polski. Polska wystąpiła bez swojej największej gwiazdy Natalii Kaczmarek, która postawiła na rywalizację indywidualną i sztafetę kobiecą 4x400 m.

Od lewej: Karol Zalewski, Aleksandra Formella, Marika Popowicz-Drapała i Maksymilian Szwed
Od lewej: Karol Zalewski, Aleksandra Formella, Marika Popowicz-Drapała i Maksymilian Szwed/Adam Warżawa/PAP

Polska jest aktualnym mistrzem olimpijskim w sztafecie 4x400 metrów. Biało-Czerwoni zszokowali świat w Tokio, ale od tego czasu wskoczyli na podium jeszcze w drużynowych mistrzostwach Europy.

Bieg w Rzymie od początku nie układał się po myśli Polaków. Karol Zalewski przyprowadził naszą drużynę na ostatniej pozycji, uzyskując czas 46,54 sek.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Sofia Ennaoui: Jest mi przykro, gdy patrzę na swoją formę w tym roku. WIDEO/PZLA/Polsat Sport

      Polski mistrz olimpijski wściekły. Nasza kapitan nie gryzła się w język

      To nie był dobry znak. Wieściło to kłopoty.

      Drugi tor jest ciężki do biegania w sprincie. Ze zdrowiem było wszystko w porządku, ale trudno było więcej wycisnąć z tego biegu. Dla mnie to jest kuriozalna sytuacja, że dostaliśmy najgorszy tor, choć mieliśmy piąty lub szósty czas. Rozstawianie torów jest dla mnie niesprawiedliwe

      ~ powiedział zdenerwowany Zalewski.

      On przekazał pałeczkę Marice Popowicz-Drapale. Sytuacja wydawała się być beznadziejna. Zresztą kapitan reprezentacji Polski - wraz z Robertem Urbankiem - nie gryzła się w język po biegu.

      - Było trudno. Byłam skupiona na swoim zadaniu i nie kalkulowałam. Nie widziałam odległości, jakie mnie dzieliły od reszty, tylko starałam się gnać do przodu. Brakuje mi jeszcze na końcówce i nie wiem, jak to teraz wyglądało. Zawiedliśmy jednak jako drużyna. Samych siebie. Tak po prostu. Liczyliśmy na więcej. To są mistrzostwa Europy i mieliśmy się tu bawić bieganiem, bo zazwyczaj finały trzeba wyszarpać w eliminacjach, a tymczasem w Rzymie byliśmy - śmialiśmy się zresztą z tego - z dużym Q. Trzeba było wykonać dobrze swoją pracę, ale jak się z tyłu zmienia to... Młodzi dostali najbardziej po garach, jeśli chodzi o zmienianie w tyle. Maksiu i Ola dostali niezłą szkołę życia w tym kotle, bo był tam niezły młyn - mówiła Popowicz-Drapała.

      Zmiana zszokowała Polaków, agresja w strefie

      Słowa swojej starszej koleżanki potwierdził Maksymilian Szwed. On zaczął swoją zmianę bardzo mocno.

      Czułem, że mogłem dogonić rywali. Zacząłem bardzo mocno i trochę mnie przykwasiło na końcu. Byłem jednak bardzo zdezorientowany, kiedy zobaczyłem, że przed przekazaniem pałeczki Formelli, stoją przed nią dwie osoby. Musiałem szybko wymyślić, co zrobić, żeby w ogóle przekazać pałeczkę. I dlatego zwolniłem na końcu. Do w strefie zmian spotkałem się z dużą agresją. Oczywiście takie rzeczy się zdarzają, ale zostałem wypchnięty aż na skrajny tor

      ~ opowiadał Szwed, który dochodzi jeszcze do siebie po okresie maturalnych egzaminów.

      Ostatnią w naszej sztafecie była Aleksandra Formella. To zazwyczaj jest domena najmocniejszych zawodników w kadrze. Tym razem trenerzy postanowili zrobić coś innego.

      - Sytuacja z odbieraniem pałeczki zszokowała mnie. Starałam się zrobić to jak najszybciej. Jeszcze dwóch zawodników tak zablokowało mnie, że musiałem przebiec między nimi. Dałam jednak z siebie wszystko. Tym, że kończyłam sztafetę, zostałam rzucona na głęboką wodę. Mam nadzieję, że dobrze się spisałam - mówiła Formella.

      To był debiut tej konkurencji w mistrzostwach Europy.

      Z Rzymu - Tomasz Kalemba, Interia Sport

      Karol Zalewski i Marika Popowicz-Drapała/Adam Warżawa/PAP
      Maksymilian Szwed i Marika Popowicz-Drapała/Adam Warżawa/PAP
      Aleksandra Formella i Maksymilian Szwed/Adam Warżawa/PAP



      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje