Marianna Schreiber przed emisją odcinka zapowiedziała, że jej fani będą mogli zobaczyć to, co się naprawdę wydarzyło między nią a Elizą Trybałą właśnie w nadchodzącym odcinku. Czuła też, że nie jest dobrze przyjęta przez pozostałe uczestniczki, co miało objawić się podczas głosowania. Marianna Schreiber rzuciła rękawicę. Miała dość, podjęła konkretne kroki Marianna Schreiber przegłosowana w "Królowych przetrwania" "Chyba najbardziej mi przykro już nie z powodu krzyków, poniżania i wyklinania tylko z tego, że nigdy nie sądziłam, iż można kogoś stygmatyzować za macierzyństwo. Jako kobieta/matka gdzieś w środku chciało mi się płakać" - pisała Marianna Schreiber na swoim profilu po emisji kolejnego odcinka "Królowych przetrwania". Według uczestniczek Schreiber tęskniła za córką i podczas głosowania to podnoszono jako główny argument za jej odpadnięciem. Nie zagłosowała za jej odejściem tylko Ola Tomala. Wcześniej celebrytka zdążyła ponownie spiąć się z Lizi Anorue i weszła w bardziej zaawansowaną fazę konfliktu z Elizą Trybałą. Ostatecznie została wybrana do opuszczenia programu. Zwrot ws. Schreiber. Duża zmiana To może jednak nie być koniec Marianny Schreiber w "Królowych przetrwania". Wszystko widać na zapowiedzi następnego odcinka. Żali się w niej Natalii Kaczmarek, że czuje się niechciana przez inne uczestniczki show. Napisała o tym też krótko na Instagramie. Schreiber zobaczyła Owsiaka i się zagotowała. Jeszcze niedawno było inaczej "Wiem, że to tylko program - tak możecie napisać ale uwierzcie mi, że to naprawdę mnie bolało. Do zobaczenia za tydzień w kolejnym odcinku (nie spojleruję, na zapowiedzi jestem pokazana, gdy przyjeżdżają Paulina Smaszcz i Agnieszka Kaczorowska)" - pisała gwiazda. Zdaje się, że będziemy mogli obserwować jej zmagania jeszcze przez jakiś czas.