"W drugim odcinku będziecie mogli zobaczyć, że do tzw. znęcania się nade mną, jak niestety nad dzieckiem w szkole, do obywatelki Ukrainy dołączy dziewczyna o podobnym imieniu" - poinformowała w mediach społecznościowych Marianna Schreiber. Jej relacja z Elizą Trybałą zarówno w programie jak i po nim nie układała się najlepiej, a niedługo już była żona polityka PiS postanowiła rozwiązać sprawę przez adwokata. Schreiber zobaczyła Owsiaka i się zagotowała. Jeszcze niedawno było inaczej Marianna Schreiber rzuciła rękawicę Elizie Trybale Schreiber, jak sama stwierdziła w drugiej części wypowiedzi, nie jest osobą, która daje się nad sobą znęcać. Dodała też, że to, co działo się na wizji w kontekście znęcania miało mieć też odbicie poza planem programu i jedna osoba z kulis miała być zadowolona z takiego obrotu sprawy. Ponoć sprawa między nią a Elizą Trybałą miała zacząć się po wygraniu jednej z walk MMA przez Mariannę Schreiber. Wówczas Trybson, mąż Trybały, miał wraz z kolegą podnieść ją na rękach i nadać miano królowej. To nie on ostatecznie stanął do wspólnego zdjęcia, twierdził ponoć, że jego żona byłaby zazdrosna. Według wygranej wtedy freak fighterki Eliza Trybała miała później wyolbrzymić tę historię i stwierdzić, że chciała, by Trybson nosił ją na rękach. Schreiber miała mu również pomóc później przy fotowoltaice. Zdaje się, że nieco bliższa relacja Trybsona z koleżanką z maty okazała się wodą na młyn dla jego małżonki. Marianna Schreiber powiedziała "dość". Zwróciła się do adwokata "Miesiąc temu odbyła się sesja zdjęciowa dla TVN7 w centrum Warszawy, podczas której Eliza zaatakowała mnie przy ludziach (mówi o tym co najmniej sześć osób, które przy tym było i które polecały mi wyciągnąć konsekwencje), krzycząc: Jak cię spotkam to zobaczysz, co cię czeka! Już ja ci pokażę! Będę na ciebie czekała i zobaczysz co ci zrobię. Wtedy poprosiłam swojego adwokata o wysłanie pisma do Elizy" - komentowała dalej Schreiber. Bolesne wyznanie Marianny Schreiber. Chodzi o powiększenie rodziny W piśmie miały pojawić się kwestie dotyczące próby zastraszania, zniesławienia i naruszenia dóbr osobistych. Celebrytka jest przekonana, że widzowie sami będą mogli zobaczyć zachowanie Trybały w TVN podczas emisji kolejnego odcinka "Królowych przetrwania".