Niedawno dotknęło to Igę Świątek. Rodzina legendy polskich skoków walczy o "cześć i pamięć"
Niedawno głośno było o tym, jak wykorzystany został bezprawnie wizerunek Igi Świątek. W cieniu tych wydarzeń toczy się batalia sądowa o wykorzystanie wizerunku legendy polskiego sportu - Stanisława Marusarza. Fundacja Stanisława Marusarza założyła dwie sprawy przeciwko osobom, które użyły i używają wizerunku mistrza sportu do celów czysto komercyjnych i merkantylnych.

Na profilu "Pub Mentzen Toruń" jakiś czas temu pojawił się zaskakujący wpis dotyczący meczu Realu Madryt z Barceloną w finale Superpucharu Hiszpanii, w którym wykorzystano wizerunek Igi Świątek. Wywołało to sporo kontrowersji, bo zdjęcie przedstawiało Polkę polewającą alkohol i zostało najpewniej wygenerowane przez sztuczną inteligencję.
Zaraz po wybuchu afery można było przeczytać we wpisie pubu Sławomira Mentzena, który jest kandydatem Konfederacji na urząd Prezydenta RP: "Przepraszamy Panią Igę Świątek za bezprawne użycie jej wizerunku".
Potomkowie Stanisława Marusarza walczą o bezprawne wykorzystanie wizerunku
W cieniu tych wydarzeń trwa batalia sądowa o zaprzestanie takich praktyk w stosunku do Stanisława Marusarza. To legenda polskich sportów zimowych. Kilka dni temu minęło 90 lat od tego, jak ustanowił rekord świata w długości skoku narciarskiego w Planicy.
Jego potomkowie walczą o to, by dobre imię Stanisława Marusarza, patrona Wielkiej Krokwi, nie było szargane. Sprawą zajmuje się Kancelaria adwokacka Andrzeja Stelmacha w Krakowie.
Jedna ze spraw dotyczy warszawskiego dewelopera, który sprzedaje w Zakopanem mieszkania. Na banerze reklamowym jest archiwalna postać Stanisława Marusarza. Jest to - zdaniem rodziny - jawne wykorzystanie wizerunku zmarłego w 1993 roku narciarza do celów komercyjnych.
- Deweloper tłumaczy się tym, że wykorzystał zdjęcie z publicznej dostępnej domeny Narodowego Archiwum Cyfrowego. To jest jednak wykorzystanie w celach komercyjnych. Do tego mamy zastrzeżenia - przyznał w rozmowie z Interia Sport Andrzej Stelmach, który reprezentuje Fundację Stanisława Marusarza.
Korzystamy w tym wypadku z "kultu pamięci zmarłego", który jest wyjątkiem jeśli chodzi o ochronę dóbr osobistych, czyli "cześć i pamięć osoby zmarłej". To naszym zdaniem podlega ochronie i dlatego takie wykorzystanie wizerunku nie powinno mieć miejsca
~ dodał.
Baner, który wisi w Zakopanem, jest archiwizowany, więc będzie wiadomo, jak długo był wykorzystywany.
Wyskokowe napoje i walka w Urzędzie Patentowym
Druga sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana i dotyczy producenta napojów wyskokowych, ale też artykułów spożywczych. Na dodatek nosi nazwisko Marusarz. Znak firmowy jednak tak stworzył, by nawiązywał do skoków narciarskich. Na tle Giewontu jest postać skoczka, który na jednej narcie ma napis Marusarz.
- Mamy tutaj rzeczywiście zbieżność nazwisk i trudno jest komuś zarzucić, że nazywa się Marusarz. Na czym polega zawisłość tej sprawy? Nasz przeciwnik złożył do Urzędu Patentowego wniosek o ochronę znaków towarowych. I słownych, i graficznych. I tę ochronę uzyskał, o czym nie wiedzieliśmy. Złożyliśmy zatem pozew o ochronę dóbr osobistych, ale też złożyliśmy wniosek do Urzędu Patentowego o unieważnienie tego znaku towarowego. Istnieje taka możliwość prawna. I wzbudziliśmy wątpliwości u urzędników. Jesteśmy już po wymianie pism procesowych i wyznaczony został termin rozprawy, co jest raczej wyjątkiem niż regułą. Mogą mieć zatem zastrzeżenia co do tego znaku towarowego, co oczywiście nie przesądza sprawy - powiedział mecenas.
- W tym wypadku rzecz idzie o alkohol. Jak na to będą patrzeć uczniowie Szkoły Mistrzostwa Sportowego im. Stanisława Marusarza? Jak na to spoglądać będzie miasto Zakopane i Centralny Ośrodek Sportu ze skocznią im. Stanisława Marusarza? Czy Marusarz promuje alkoholizm? Czy jeśli ktoś nazywa się Jerzy Boniek, to może sobie dać na etykiecie postać piłkarza, który na koszulce będzie miał napis Boniek, by łatwiej sprzedawać produkowany bimber czy wódkę? Jeśli ktoś nazywa się Katarzyna Świątek, to może dać na swoich produktach kobiecą postać w czapeczce z rakietą tenisową? - pytał w rozmowie z nami Piotr Marusarz, syn legendy polskiego narciarstwa.
Fundacja Stanisława Marusarza liczy na to, że przynajmniej z alkoholi produkowanych przez firmę osoby o nazwisku Marusarz zniknie postać skoczka, która jednoznacznie kojarzy się z wielką postacią polskiego narciarstwa.
Stanisław Marusarz - wielka postać polskiego narciarstwa, światowa legenda
Stanisław Marusarz to wicemistrz świata w skokach narciarskich z Lahti (1938). Czterokrotnie startował w zimowych igrzyskach olimpijskich a latach 1932-1952 i to w trzech różnych dyscyplinach: skokach narciarskich, kombinacji norweskiej i biegach narciarskich. W 1936 roku wystąpił również w mistrzostwach świata w narciarstwie alpejskim.
To był nie tylko wyjątkowy sportowiec, ale również żołnierz podziemia, kurier tatrzański. Odznaczony został m.in. Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari, ale również Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
Jego imię noszą cztery polskie szkoły. To symbol godny naśladowania. O jego życiu powstał film "Tatrzański Orzeł".
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje