Historyczny dzień dla polskich skoków. Czekaliśmy na to wiele lat
Polskie skoki narciarskie niewątpliwie przeżywają w ostatnich miesiącach spory kryzys. Podopieczni Thomasa Thurnbichlera oraz Kamil Stoch nie potrafią pokazać pełni swojego potencjału na skoczniach całego świata. Trudno pisać o jakichkolwiek sukcesach. Te pojawiają się jednak w skokach pań, gdzie coraz lepiej prezentuje się Anna Twardosz. W czwartek zapewniła sobie historyczne osiągnięcie dla naszego kraju.

Polskie skoki narciarskie przez wiele długich lat były kojarzone z sukcesami naszych zawodników od Adama Małysza, przez Kamila Stoch aż do Dawida Kubackiego i Piotra Żyły. Każdy z nich ma na swoim koncie absolutnie historyczne osiągnięcia.
Zwykle gdzieś w tle mówiło się o sporych problemach, jakie dotyczą sków narciarskich, ale pań, a nie panów. Tam bowiem od zawsze brakowało nam wyników, które mogłyby napędzać całą koniunkturę żeńskich skoków narciarskich w naszym kraju.
Historyczny dzień dla Anny Twardosz
Pewną iskierką nadziei od dłuższego czasu była Anna Twardosz, która pozwalała wierzyć, że coś w tej kwestii się zmieni i Biało-Czerwone również zaczną osiągać dobre rezultaty. Tak dzieje się w tym sezonie, właśnie w przypadku Twardosz, która ewidentnie wykonała krok naprzód w rozwoju.
W czwartek 20 marca Polka przypieczętowała historyczny sukces polskich skoków narciarskich. Twardosz rywalizację na dużej skoczni w Lahti, z którą polscy kibice mają znakomite wspomnienia związane z mistrzostwami świata w 2017 roku, zakończyła 21. miejscu.
Dzięki temu wynikowi Polka zapewniła sobie miejsce w konkursie finałowym sezonu, w którym udział weźmie ledwie trzydzieści zawodniczek. To pierwsza taka historia w polskich skokach. Twardosz aktualnie ma na swoim koncie 77 punktów i zajmuje 31. miejsce, ale to wystarczy do startu w piątkowym finale.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje