Partner merytoryczny: Eleven Sports

Tyle wystarczy, by oszukać kontrolera skoków narciarskich. Pokazali nagranie

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Od dawna wiadomo było, że skoczkowie naciągają do granic możliwości zasady związane ze sprzętem. Afera wokół norweskich skoczków spowodowała, że o wszystkich oszustwach, małych i większych, zaczęło się robić głośno. Janne Ahonen we współpracy z fińskimi skoczkami pokazał najróżniejsze metody oszukiwania kontrolerów w kontekście kombinezonów. Z wielu z nich korzystali wielcy mistrzowie.

Timi Zajc podczas konkursu w Bad Mitterndorf-Tauplitz
Timi Zajc podczas konkursu w Bad Mitterndorf-Tauplitz/GEORG HOCHMUTH / APA / AFP/AFP

Dodatkowe kilka centymetrów materiału mogło poprawić wynik w sporcie, gdzie liczy się każdy metr. Z tego powodu za kulisami, a nawet tuż po skoku zawodnicy robili wszystko, by nie dać się złapać - podejrzane były nawet wyrazy radości. 

Skoki narciarskie. Kontrolę można łatwo oszukać

Arttu Pohjola to 23-letni skoczek, który we współpracy z Janne Ahonenem, fińską telewizją Yle i Jakubem Balcerskim ze Sport.pl pokazał na swoim przykładzie, jak zawodnicy są w stanie ukryć nawet 10 cm nadmiarowego kombinezonu. Pokazał, że kontrole potrafią być bardzo dziurawe. 

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Andrzej Person o Kamilu Stochu: Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

      Mierzone są zazwyczaj głównie wysokość kroku i długość obwodu kombinezonu. Pierwszy z pomiarów ma dotyczyć wymiarów kombinezonu, a drugi tego, w jaki sposób kombinezon układa się na ciele skoczka. Pomiary mogą jedynie przekraczać 4 cm od pomiaru dokonanego specjalnym skanerem na początku sezonu. Jak się jednak okazało, nie tak trudno jest oszukać system.

      Naciąganie kombinezonu przed kontrolą nie jest takie trudne. Jak pokazał Pohjola, wystarczy stanąć na piętach butów do skoków, a potem zacząć od podciągania nogawek i wypięcia ku górze. Jak ocenił to Balcerski, wygląda to tak, jakby skoczek tańczył "Macarenę". Później jeszcze ułożył rękę w taki sposób, jakby miał podnieść sztangę. Tuż przed kontrolą kombinezon może wyglądać jakby był założony tyłem do przodu i na kontrolach to przechodzi. 

      Później idzie się do kontroli kroku. Po stanięciu w szerokim rozkroku wysuwany jest metalowy mostek, którego zadaniem jest ocenić, czy kombinezon ma dobre wymiary. Dzięki odpowiedniemu naciągnięciu mostek nie upada, a strój przechodzi kontrolę.

      Skoki narciarskie. Janne Ahonen o oszustwach. Nawet 8 cm

      Według Janne Ahonena, który był obecny w trakcie nagrywania materiału dla Yle, wiele zależy od tego, jak kombinezon zostanie naciągnięty ku górze jeszcze przed skokiem. Pokazał interesujące wygibasy, które mogły sprawić, że skoczek może zyskać nawet 8 cm, a rekordzistom udawało się nawet więcej. Do kontroli przed skokiem jest więc wszystko spięte, przed belką strój musi jednak wrócić na swoje miejsce w taki sposób, by skoczek nie musiał go dotykać (tego nie może zrobić). To jednak nie koniec. 

      Wprowadzono również kontrole na dole skoczni i wtedy powtarza się wszystko to, do czego dochodziło przed skokiem. Dzieje się to już poza okiem kamer, ale osoby obserwujące wydarzenia na miejscu mogą podziwiać kolejną porcję "tańców" w celu uzyskania odpowiedniego rozmiaru kombinezonu. Dziennikarz Sport.pl podał przy tym przykład Timiego Zajca, który w tym roku w Willingen w konkursie mikstów pokazał całemu światu podczas skoku, jak naciąga się kombinezon tuż po lądowaniu - podniósł ręce i skrzyżował je nad głową. 

      Ahonen twierdził, że bez wszystkich naciągnięć nikt nie mógłby skakać dziś na skoczniach. Pokazał kolejną metodę odpowiedniego ułożenia kombinezonu - kilkukrotnie potrząsnął rękoma przed klatką piersiową. Finowie liczą, że z ich inicjatywy wyniknie dla skoków coś dobrego. Jak twierdził Adam Małysz, teraz głównym zadaniem FIS będzie uszczelnienie przepisów. Może się okazać, że trzeba się przyjrzeć też wszystkim zasadom kontroli sprzętu. 

      Janne Ahonen/AFP
      Janne Ahonen/AFP/AFP ROBERT MICHAEL/rm/vel/AFP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje