Fatalna diagnoza ws. Piotra Żyły. Sytuacja stała się poważna, Małysz bezradny
Najbliższe zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich odbędą się na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Thomas Thurnbichler mógł powołać wyłącznie pięciu zawodników i wahał się z wyborem Kamila Stocha albo Piotra Żyły. Ostatecznie to trzykrotnego mistrza olimpijskiego zobaczymy w Pucharze Świata. Żyła natomiast przechodzi kryzys, czego potwierdzeniem jest wypowiedź Rafała Kota w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
Skoczkowie mają w ostatnich dniach nieco dłuższą przerwę od rywalizacji w Pucharze Świata, ale nie oznacza to, że odpoczywali od zawodów. W ubiegły weekend na Wielkiej Krokwi w Zakopanem odbyły się mistrzostwa Polski w skokach narciarskich. Bezkonkurencyjny w tej rywalizacji był Paweł Wąsek, który zdobył swój pierwszy złoty medal na krajowym podwórku. Srebro wywalczył Kamil Stoch, a brąz Jakub Wolny.
Rezultaty i forma zawodników podczas mistrzostw Polski były również ważną informacją dla Thomasa Thurnbichlera. Austriacki szkoleniowiec biało-czerwonej kadry na zbliżające się zawody Pucharu Świata w Zakopanem mógł powołać tylko pięciu skoczków. Czwórkę ogłosił już po mistrzostwach i jasnym było, że na Wielkiej Krokwi zobaczymy Wąska, Wolnego, Aleksandra Zniszczoła oraz Dawida Kubackiego. Znaki zapytania były przy Stochu i Piotrze Żyle.
Żyła przechodzi głęboki kryzys. Trudna sytuacja skoczka
Ostatecznie wybór padł na trzykrotnego mistrza olimpijskiego, który podczas mistrzostw Polski zaprezentował się lepiej od Żyły. Z kolei dla 37-latka z Wisły to kolejny cios w ostatnich tygodniach. Choć wydawało się, że dyspozycja zawodnika wraca na właściwe tory, podczas Turnieju Czterech Skoczni zaprezentował się bardzo słabo. Poprawy nie było widać w ubiegły weekend i Thurnbichler nie dał szansy Żyle.
Zdaniem Rafała Kota, członka zarządu PZN, 37-latek przechodzi poważny kryzys i nawet Adam Małysz nie wie, co dzieje się z zawodnikiem. "Rozmawiałem na temat Piotrka z Adamem Małyszem. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego przyznał, że nie wie, co mu dolega, ale sytuację należy nazwać poważną. Piotrek zupełnie się pogubił. Jest pogrążony w głębokim kryzysie" - mówi Kot w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
Uważa jednocześnie, że występ Żyły w Zakopanem mógłby jedynie pogłębić kryzys i odpoczynek przyda się zawodnikowi. "Piotrek by się męczył, nie miał żadnych szans na zadowalający wynik, a występ prawie na pewno zakończyłby się wielką klapą. Nie było sensu, żeby się kompromitował. Czymś takim moglibyśmy go tylko dobić" - ocenił Kot. "Tymczasem treningi indywidualne są w stanie mu pomóc i pozwolić poprawić dyspozycję. W tak głębokim "dołku" formy lepiej poćwiczyć w domu" - podkreślił członek zarządu PZN.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje