Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wojciech Szczęsny zaczął się tłumaczyć, Marina zawtórowała. Tylko kilka słów

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Wojciech Szczęsny zamieścił w sieci pierwszy wpis po wygranym Superpucharze Hiszpanii. W meczu dorobił się czerwonej kartki, ale ostatecznie w bramce zagrał bardzo dobrze. Kontrowersje po jego występie były jednak ogromne, tym bardziej, że jego interwencję uznano za niepotrzebną. Marina Łuczenko-Szczęsna postanowiła skomentować działania swojego męża. Wystarczyło kilka słów.

Marina, Wojciech Szczęsny
Marina, Wojciech Szczęsny/pomponik exclusive

Szczęsny nie ma łatwego czasu w FC Barcelonie. Przez długi czas nie pojawiał się w składach na mecze, a debiut zaliczył w meczu z Barbastro - zespołem nie grającym w drugiej grupie Segunda Federacion w Pucharze Króla. W meczu z Realem mógł pokazać swoje możliwości i to zrobił, ale zdobyta podczas meczu czerwona kartka zostanie mu zapamiętana na długo. 

Wojciech Szczęsny opublikował post na Instagramie

"Tak, podjąłem złą decyzję i dostałem czerwoną kartkę w moim pierwszym El Clasico. Tak, to nie jest fajne uczucie. Jednak moje doświadczenie pozwala mi spojrzeć na tę sytuację z innej perspektywy. We wrześniu skończyłem karierę i cieszyłem się życiem na plaży i polach golfowych Marbelli. Cztery miesiące później mogłem zagrać w meczu, który wcześniej mogłem jedynie oglądać w telewizji albo rozgrywać na konsoli. I nigdy nie miałem zamiaru ukrywać się na boisku i nie podejmować trudnych decyzji" - tłumaczył Wojciech Szczęsny w załączonym poście.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      DJB. Czerwona kartka Wojciecha Szczęsnego. Kiedy ponownie zobaczymy Polaka w bramce Barcelony? WIDEO/POLSAT GO/POLSAT GO

      Podkreślił, że to właśnie to właśnie jego postawa mogła go doprowadzić do czerwonej kartki, ale dodał też, że nie byłby sobą, gdyby tego nie zrobił - jak pisał, to dzięki temu udało mu się dojść tu, gdzie jest teraz. "Dzięki mojej czasami nieuzasadnionej odwadze mogę cieszyć się z pierwszego trofeum w Barcelonie" - podkreślił. 

      Marina zareagowała na wpis męża

      Marina Łuczenko-Szczęsna obserwowała całą sytuację i postanowiła po raz kolejny wesprzeć męża. Udostępniła post z jego wypowiedzią i dodała coś od siebie, pokazując, że nieważne, co się dzieje, zawsze jest po stronie swojego ukochanego. 

      "Dla mnie ogromna inspiracja, niesamowita odwaga. Jesteśmy z Ciebie dumni kochanie... zawsze" - napisała gwiazda. Bycie bramkarzem zawsze wymaga dużej odwagi - to bramkarz jest ostatnią linią obrony i jedną z najważniejszych osób na boisku w trakcie każdego meczu. Szczęsny ma do tego dryg, ale, jak przyznaje, jego odwaga nie zawsze prowadzi go do dobrych rozwiązań.

      /Instagram @marina_official/Instagram
      Wojciech Szczęsny/MIGUEL MEDINA/AFP
      Marina/Paweł Wrzecion/MWMedia

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje