Tłumy ludzi, w tym prezydent Andrzej Duda, przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach, minister sportu i turystyki Sławomir Nitras, prezes PKOl Radosław Piesiewicz i wielu innych sportowców oraz przedstawicieli polskich związków sportowych przyszli w sobotę pożegnać Andrzeja Kraśnickiego. Legenda sportu spoczęła tego dnia na Cmentarzu Sołackim w Poznaniu. - Andrzej Kraśnicki całe swoje życie zawodowe poświęcił rozwijaniu polskiego sportu. I trzeba jasno powiedzieć - poświęcił je Rzeczypospolitej. To dlatego są tu przedstawiciele najwyższych władz państwowych. Bez wątpienia jest, bo tak trzeba mówić patrząc na historię, którą zapisał, człowiekiem sukcesu i wielkich zasług dla polskiego sportu i polskiego ruchu olimpijskiego. A także budowania wizerunku Polski i polskiego sportu na całym świecie - wspominała głowa państwa podczas uroczystości, cytowana przez PAP. - mówił prezydent Andrzej Duda. Poruszającymi słowami pożegnał zmarłego także minister sportu i turystyki, Sławomir Nitras. - To był człowiek wyjątkowo dobry, z kimkolwiek rozmawiał, traktował go po partnersku. W rozmowach z wieloma najwybitniejszymi z polskimi sportowcami, gdy pojawiało się nazwisko pana prezesa Kraśnickiego, to wszyscy powtarzali te same słowa: przyjaciel, przewodnik, mentor, człowiek, który stanął na mojej drodze i moje życie potoczyło się lepiej. Jeśli mówimy często o rodzinie olimpijskiej i sportowej, to niewątpliwie był i pozostanie ojcem tej rodziny - mówił w Poznaniu. Andrzej Kraśnicki przyszedł na świat 31 stycznia 1949 roku w Nidzicy. Już od najmłodszych lat związał się z szczypiorniakiem, będąc członkiem młodzieżowych kadr "Biało-Czerwonych". Później spełniał się w roli trenera oraz działacza. W roku 2006 został prezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce, jednocześnie od 2010 roku pełnił funkcję przewodniczącego Polskiego Komitetu Olimpijskiego. To właśnie za jego kadencji polscy piłkarze ręczni trzykrotnie sięgali po medale mistrzostw świata. Był wielokrotnie odznaczany za swoje osiągnięcia - ostatni raz w istopadzie ubiegłego roku. Otrzymał wówczas z rąk prezydenta RP Andrzeja Dudy Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski. Zmarł 10 stycznia w wieku 75 lat.