Niezbyt często zdarza się, by jeden bramkarz występował w lidze, a drugi w Champions League i krajowym pucharze. Takie rozwiązanie stosował Carlo Ancelotti w Realu Madryt w sezonie 2013/14, stawiając na Diego Lopeza w Primera Division, a Ikerowi Casillasowi zostawiając Ligę Mistrzów i Copa del Rey. Legendarny Hiszpan w lidze otrzymał wtedy tylko dwa spotkania w maju, by być w rytmie meczowym na europejski finał. W kampanii 2014/15 taki wariant został wykorzystany w Barcelonie. Claudio Bravo był wybrańcem na LaLiga, a świeżo przybyły do klubu Marc-Andre ter Stegen grał w Champions League i Pucharze Króla. Jak się okazuje, teraz historia może zatoczyć koło. Ferran Martinez z "Mundo Deportivo" w swoim sobotnim artykule przyznał, że nie jest wykluczony identyczny podział pomiędzy golkiperami. Nasz rodak miałby w takim rozdaniu otrzymać rozgrywki pucharowe. Dodajmy, że w przyszłym tygodniu rywalem "Dumy Katalonii" w stolicy Portugalii będzie Benfica. Mecz odbędzie się w ramach 7. kolejki fazy ligowej. Jak wspomniano, dziesięć lat temu taki podział nie przeszkodził, a być może pomógł "Blaugranie" w wygraniu trypletu za kadencji Enrique. Wtedy nie wszystko szło po myśli zespołu, w styczniu porażka z Realem Sociedad na Estadio Anoeta przyniosła małe trzęsienie ziemi, zwolniony został dyrektor sportowy Andoni Zubizarreta. W kolejnych miesiącach drużyna wróciła na właściwe tory, nie dając szans oponentom. Szczęsny i Lewandowski zaskoczeni, sceny na pokładzie samolotu Barcelony. Laporta nie wytrzymał W sobotni wieczór wicemistrzowie Hiszpanii zmierzą się z Getafe. Szykuje się trudny mecz, bo podopieczni Jose Bordalasa w domowych potyczkach z Barceloną zawsze grają ostro, często przekraczając przepisy. Według wspomnianego Martineza nawet najbliżsi współpracownicy Hansiego Flicka "mają wątpliwości", w temacie obsady bramki na Coliseum Alfonso Perez. Po prostu nie są w stanie przewidzieć, na kogo postawi Niemiec. Nawet "Mundo Deportivo" nie zdecydowało się na wytypowanie nazwiska. To tylko podgrzewa nastroje polskich fanów, którzy nie chcieliby, by etap Szczęsnego w Katalonii skończył się na kilku meczach w Copa del Rey i czerwonej kartce w Superpucharze przeciwko Realowi Madryt. Potencjalnie więc miejsce Peni w sobotnim składzie nie musi być złą wiadomością. Kibice będą jeszcze mocniej oczekiwać na wyjściową jedenastkę na Estadio da Luz w Lizbonie. Lewandowski i spółka tylko na to czekali. Dwa "wzmocnienia" Barcelony, klamka zapada Przewidywany skład FC Barcelona przeciwko Getafe według "Mundo Deportivo": Inaki Pena/Wojciech Szczęsny - Alejandro Balde, Pau Cubarsi, Ronald Araujo, Jules Kounde - Marc Casado, Pedri, Gavi - Raphinha, Robert Lewandowski, Lamine Yamal.