Szczęśliwa przegrana idzie jak burza w Australian Open. Kluczowa wiadomość nadeszła 10 minut przed meczem
Eva Lys to najszczęśliwsza ze szczęśliwych przegranych na Australian Open. Niemka pokonała na swojej drodze już dwie rywalki i niespodziewanie znalazła się w trzeciej rundzie wielkoszlemowego turnieju. Co ciekawe, o tym, że w ogóle będzie mogła jednak zagrać w drabince głównej, dowiedziała się na 10 minut przed rozpoczęciem spotkania pierwszej rundy. Jej następna rywalka już wie, że musi się strzec.
Eva Lys pokonała Warwarę Graczową, z którą w ubiegłym roku męczyła się Iga Świątek podczas turnieju w Cincinnati. Francuzka dała popalić raszyniance w drugim secie, który wygrała z Polką 7:6 po długim tie-breaku. Ostatecznie górą była jednak wiceliderka rankingu WTA.
Eva Lys pokonała Warwarę Graczową
Warwara Graczowa miała nadzieję, że ten pojedynek nie potoczy się w ten sposób. Pierwszy set przegrała wysoko, bo udało jej się ugrać jedynie dwa gemy, ale w następnym odzyskała kontrolę nad spotkaniem. O zwycięstwie miała zdecydować trzecia partia. W zaciętej walce punkt za punkt lepsza okazała się ostatecznie Eva Lys.
Niemka nie przeszła kwalifikacji, ale ze względu na nagłe wycofanie się z turnieju Anny Kalinskiej została wpisana do głównej turniejowej drabinki. Jak na razie radzi sobie w niej bardzo dobrze. Pokonała w pierwszej rundzie reprezentantkę gospodarzy, Kimberly Birrell, a teraz nie uległa wyżej notowanej Graczowej.
Dowiedziała się 10 minut przed rozpoczęciem meczu
"Oczywiście, bardzo się cieszę, że dostałam się jako szczęśliwa przegrana. Nigdy bym nie pomyślała, że rozegrałabym tak dobry mecz, szczególnie po tym, jak zagrałam w III rundzie kwalifikacji. Dowiedziałam się o tym 10 minut przed meczem, więc nie miałam czasu, żeby się zestresować. Myślę, że to naprawdę mi pomogło. Miałam bardzo luźne ramię" - stwierdziła na konferencji prasowej po pierwszym meczu Lys.
Okazało się, że planowała wyjechać już wcześniej, ale sporo osób z jej otoczenia dawało jej sygnały, że jest szansa na to, by zagrała jeszcze w głównej drabince. Cały dzień krążyła po terenie kortów w Melbourne, wyczekując, czy przypadkiem ktoś się nie wycofa i tak też się stało. Bardzo się cieszyła, że udało jej się przełożyć lot i zostać na miejscu. Teraz zagra w trzeciej rundzie przeciwko Rumunce Jaqueline Cristian.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje