Danielle Collins początkowo miała zakończyć swoją karierę wraz z końcem poprzedniego sezonu, lecz ostatecznie postanowiła zmienić zdanie, wciąż rywalizując w cyklu WTA. W ostatnim czasie głośno robiło się o niej raczej nie przez to, co prezentowała podczas meczów, a co robiła na korcie przed ich rozpoczęciem oraz po ich zakończeniu. Sztab Igi Świątek już ogłosił decyzję. Jest komunikat WTA. Problemy Keys po finale Wszystko rozpoczęło się jeszcze podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu, gdy po meczu Amerykanka nagle zaatakowała Igę Świątek, nazywając ją nieszczerą. Przedłużeniem tamtych wydarzeń było to, co wydarzyło się podczas turnieju United Cup, w którym nasza reprezentacja zmierzyła się w meczu finałowym ze Stanami Zjednoczonymi. Wówczas Amerykanka najpierw w ostentacyjny sposób odwróciła wzrok podczas przywitania z wiceliderką rankingu WTA, a następnie podgrzała atmosferę w sieci. Postanowiła bowiem zmienić zdjęcie profilowe na kadr z momentu spotkania przy siatce z Igą Świątek, a dodatkowo w swojej relacji zamieściła wymowny komentarz. - Nie wiem czy to zauważyliście, ale... nowy rok, ta sama ja - napisała. Ostatnia głośna akcja z udziałem Danielle Collins miała miejsce podczas tegorocznego Australian Open. Po tym, jak 31-latka pokonała reprezentantkę gospodarzy Destanee Aiavę, prowokacyjnie przyłożyła dłoń do ucha, za co została wybuczana, a następnie - zwracając się w stronę trybun - uderzyła się otwartą dłonią w pośladki. Anastazja Potapowa skrytykowała postawę Danielle Collins Zachowanie Danielle Collins wywołało lawinę komentarzy. Część środowiska stanęła jednak w jej obronie, do tego grona należy chociażby Novak Djoković, który wsparł postawę Amerykanki. Miarka jednak powoli zaczyna się przelewać i pod jej adresem pojawiają się głosy krytyki. Anastazja Potapowa stwierdziła zapewne, że tego już za wiele i postanowiła otwarcie uderzyć w 31-letnią zawodniczkę. A rozwijając swoją myśl na temat swojej rywalki z kortu, dodała: - Histeria na korcie jest zbędna. Nie masz już 15 lat, po co ci to?. Iga Świątek już wie, niespodziewany werdykt 3 dni po finale AO. Bolesna chwila dla Polki Anastazja Potapowa zaznaczyła jednak przy tym, że mimo wszystko woli "taką histerię" niż "zimną twarz" przeciwniczek, które sprawiają wrażenie, jakby w ogóle nie zależało im na tenisie i końcowej wygranej. - Są zawodnicy, którzy są całkowicie pozbawieni. To nie moja historia. Lubię patrzeć na akcję, na emocje. Ale być może w przypadku Danielle jest już tego za dużo - stwierdziła Anastazja Potapowa. Do 23-latki swego czasu przylgnęła łatka prowokatorki, po tym jak wyszła na kort w koszulce Spartaka Moskwa. W tej sprawie interweniowała potem nawet organizacja WTA.