Gigantyczna sensacja w Miami. 52 miejsca różnicy, turniejowa "2" odpada
Podobnie jak w przypadku pań, tak w turnieju panów w Miami nie brakuje niespodzianek już na samym starcie rywalizacji. W nocy z piątku na sobotę czasu polskiego kompletnie niespodziewanie z turniejem już po pierwszym spotkaniu pożegnał się Carlos Alcaraz. Hiszpan zaczął od wygranego seta 7:5, ale w dwóch kolejnych okazał się gorszy od Davida Goffina i przegrał 7:5, 4:6, 3:6. Belg sprawił tym samym gigantyczną sensację.

Pierwsza i druga runda zmagań w Miami Open były prawdziwą "rzezią faworytek". Już po pierwszych meczach z rozgrywkami pożegnały się m.in. Jelena Ostapenko, Emma Navarro, Jelena Rybakina, czy Magdalena Fręch. Iga Świątek wygrała za to pewnie w dwóch setach z Caroline Garcią. Problemów z pokonaniem swoich rywalek nie miały również Aryna Sabalenka, Coco Gauff, czy Mirra Andriejewa.
Niespodzianki u pań, sensacja u panów. Turniejowa "2" poza Miami Open
Mimo wszystko kibice nie spodziewali się, że tak wiele zaskakujących rozstrzygnięć może paść u panów. Nic bardziej mylnego. W nocy z piątku na sobotę czasu polskiego doszło do potężnej sensacji, a z Miami Open pożegnała się turniejowa "2".
Los chciał, że Carlos Alcaraz rywalizację w Miamo rozpoczął od meczu z nieprzewidywalnym Davidem Goffinem. Belg co prawda już raz pokonał go w 2022 roku w Kazachstanie, ale jako że w ostatnich tygodniach nie prezentował zbyt równej formy, z góry skazywany był na porażkę. Rywalizacja z pierwszym secie była zacięta, jednak z niewielkim wskazaniem na Alcaraza. Hiszpan triumfował 7:5 i zrobił spory krok w kierunku 3. rundy.
7:5 na start, a potem zwrot akcji. Alcaraz pokonany, sensacja to mało powiedziane
W drugim secie role się odwróciły i to Goffin wyraźnie dominował na korcie, podczas gdy Alcaraz popełniał coraz więcej błędów. Wymuszała je jednak lepsza, aniżeli w pierwszym secie postawa rywala. Dość powiedzieć, że w niecałe 50 minut Belg triumfował 6:4 i doprowadził do remisu. Pachniało sensacyjnym scenariuszem, a 34-latek wyraźnie czuł, że utytułowany rywal jest w jego zasięgu.
Trzecia partia była już prawdziwym popisem Goffina. Przy pierwszej okazji przełamał Hiszpana i wyszedł na prowadzenie 2:0. Nie oddał go już do samego końca. Kolejne przełamanie dołożył w gemie dziewiątym, a jak się okazało - decydujące. Wygrał wyraźnie 6:3, a cały mecz 5:7, 6:4, 6:3 i wyeliminował 3. tenisistę świata, wskazywanego jako jeden z faworytów do tytułu w Miami.
Pozycja Alcaraza w rankingu pozostanie niezagrożona, jednak nie ma co myśleć na razie o pogoni za Alexandrem Zverevem i Jannikiem Sinnerem. A David Goffin w 3. rundzie zmagań w Miami zmierzy się z Brandonem Nakashimą.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje