Partner merytoryczny: Eleven Sports

Robert Lewandowski na ławce, ale żona przyszła na mecz. Nie była sama

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Anna Lewandowska pojechała za mężem do Warszawy, a przede wszystkim na miejscu postanowiła zająć się swoim biznesem. Małżonka słynnego napastnika nie mogła go zostawić samego, mimo że podczas spotkania z Maltą nie miał grać w pierwszym składzie. Pokazała zdjęcie z trybun, na którym nie pozowała sama. Nie towarzyszyła jej jednak żadna z córek.

Anna Lewandowska, Robert Lewandowski
Anna Lewandowska, Robert Lewandowski/Piętka Mieszko/AKPA

Lewandowska w trakcie swojego pobytu w polskiej stolicy pokazała w mediach społecznościowych, jak prezentuje się jej warszawskie biuro i wyszła na miasto. Zdaje się jednak, że zbyt długo w ojczyźnie się nie zasiedzi. Zdaje się, że miała tu do zrealizowania przede wszystkim jeden cel. 

Robert Lewandowski na ławce

Robert Lewandowski rozpoczął mecz z Maltą na ławce. Okazało się, że powodem miał być uraz. Według Michała Probierza, napastnik już na zgrupowanie przyjechał z bólem. Kapitan reprezentacji Polski pod nieobecność kontuzjowanego Piotra Zielińskiego oddał swoją opaskę Janowi Bednarkowi. 

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Anna Lewandowska prosto z Barcelony. Za czym najbardziej tęskni? /Polsat/Polsat

      Mimo tego na Stadionie Narodowym pojawiła się Anna Lewandowska. Postanowiła wesprzeć męża swoją obecnością i mentalnie, mimo że ten nie miał docelowo w ogóle pojawić się na boisku. Okazało się, że nie przyszła na mecz zupełnie sama. 

      Anna Lewandowska pojawiła się na Stadionie Narodowym

      Lewandowska najpierw zamieściła na Instagramie swoje zdjęcie z Narodowego, które ktoś dla niej zrobił. Potem okazało się, że żona Lewandowskiego zorganizowała sobie przy okazji babski wieczór. Na miejscu towarzyszyła jej koleżanka, Katarzyna Borkowska. 

      Tym razem Lewandowska nie zabrała ze sobą córek, a jedną ze znanych osób zajmujących się w Polsce PR-em. Borkowska na Instagramie obserwowana jest m.in. przez Małgorzatę Rozenek, Bartosza Kapustkę czy Damiana Janikowskiego, ze sportem jest więc w pewien sposób związana i jej obecność nie była przypadkowa.

      /Instagram/annalewandowska/Instagram
      Robert Lewandowski, Anna Lewandowska/Adam Jankowski/Reporter
      Robert Lewandowski, Anna Lewandowska/Jacek Kurnikowski/AKPA

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje