Minęła 20. minuta spotkania, gdy Bednarek usiadł na murawie Stadionu Narodowego. Początkowo sędzia nie widział urazu kapitana reprezentacji Polski, ale za moment wezwali go pozostali zawodnicy. Sędzia podszedł do Bednarka i za moment pozwolił wejść na murawę lekarzom. Ci opatrzyli zawodnika i wydawało się, że wszystko jest już w porządku, ale okazało się, że krwotoku nie da się tak łatwo zatamować. Kilka minut później do bramki trafił Karol Świderski i z gola pobiegli się cieszyć niemal wszyscy zawodnicy z pola. Wszyscy oprócz Bednarka, który znów pobiegł do lekarzy. Kapitan został opatrzony, a także dostał jakieś tabletki, a za moment na rozgrzewce pojawili się defensorzy - Mateusz Wieteska oraz Paweł Dawidowicz. Probierz długo nie decydował się na zmianę kapitana reprezentacji Polski, ale w przerwie zastąpił go Matuszem Wieteską. PJ