Lewandowski na ławce, co się dzieje? Już wiadomo, wątpliwości rozwiane

Wielkimi krokami zbliża się drugie spotkanie kwalifikacyjne "Biało-Czerwonych" do przyszłorocznych mistrzostw świata. W poniedziałek zmierzymy się z Maltą, lecz bez Roberta Lewandowskiego w podstawowym składzie. Wiele wskazuje na to, że jest to dbanie o własny organizm, a nie według wielu teorii zmaganie się z urazem. Swoją decyzję tuż przed meczem uzasadnił selekcjoner, Michał Probierz.

- Rozmawialiśmy z Robertem i oceniliśmy, jaki jest jego stan. Trzeba szanować to, że przyjechał na kadrę z bólem. Dzisiaj jest do dyspozycji, jeżeli będzie taka potrzeba. Zobaczymy, jak ułoży się mecz - mówił. 

Lewandowski zaczyna na ławce. "Nie jest to związane ze stanem jego zdrowia"

Według informacji przekazanych przez Tomasza Włodarczyka, dziennikarza portalu meczyki.pl decyzja ta nie jest spowodowana kontuzją, czy urazem. "Nie jest to związane ze stanem jego zdrowia - kapitan jest w pełni sił. Nie wiem, czy zagra - wejdzie na boisko tylko w razie konieczności. "Lewy" będzie dziś opcją awaryjną. Jego obecność na ławce można nazwać zarządzaniem własnym organizmem." Kibice mogą zatem spokojnie oglądać spotkanie z Maltą bez obawy o powody absencji Roberta Lewandowskiego. 

Co więcej, napastnika FC Barcelony widać było podczas przedmeczowej rozgrzewki, więc w razie potrzeby pojawi się na boisku.

Reprezentacja Polski w swojej grupie kwalifikacyjnej walczą z Litwą, Maltą, Finlandią oraz Holandią. Awans bezpośredni uzyska tylko zwycięzca grupy. Drugie miejsce gwarantuje jedynie udział w barażach. Następne spotkania reprezentacji po marcowym zgrupowaniu dopiero w czerwcu. Mistrzostwa świata odbędą się w 2026 roku w USA, Kanadzie i Meksyku. Ich początek zaplanowany jest na 11 czerwca i potrwają do 19 lipca.

 Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport rozpocznie się o 20:45.