Partner merytoryczny: Eleven Sports

Ostrzeżenie dla Barcelony, wystarczy tylko spojrzeć. Monaco pognębiło Lewandowskiego i spółkę

FC Barcelona rozpoczęła swoje występy w Lidze Mistrzów w sezonie 2024/2025 od porażki 1:2 z AS Monaco - i był to drugi w ostatnim czasie przypadek, w którym "Les Monegasques" zdołali ograć "Dumę Katalonii". Taki rezultat dodatkowo umieścił na razie "Blaugranę" na odległym miejscu w tabeli fazy ligowej LM - Robert Lewandowski i jego koledzy muszą więc się mieć mocno na baczności. Tymczasem inny klub z Polakiem w składzie zaskoczył mocno pozytywnie jeśli mowa o pozycji we wspomnianej klasyfikacji.

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski/AFP7 vía Europa Press/Associated Press/East News/East News

FC Barcelona po serii zwycięstw zakończyła okres przygotowawczy przed sezonem 2024/2025 dwiema porażkami - i choć przegrana 2:3 w sparingu z Milanem mogła być dla Hansiego Flicka i jego podopiecznych jeszcze do przebolenia, to późniejsza wpadka 0:3 z AS Monaco w "swoim" Pucharze Gampera była bez dwóch zdań już dotkliwsza.

Ekipa z księstwa przy tym poszła niedługo później za ciosem i 19 września ograła "Blaugranę" również w Lidze Mistrzówtym razem w stosunku 2:1. Tym samym sprawiła, że po pierwszej kolejce fazy ligowej Champions League "Barca" znalazła się w niezbyt dogodnym położeniu.

Real Betis - Getafe. Skrót meczu. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports

Liga Mistrzów. AS Monaco zrzuciło FC Barcelona na niższe lokaty w tabeli rozgrywek

Ściślej rzecz ujmując, na ten moment jest ona na 22. pozycji w tabeli rozgrywek, choć należy tu oczywiście nadmienić pewne istotne kwestie. Pierwsza jest dość jasna - mówimy tu jedynie o wstępnych przetasowaniach w rozgrywkach, a jedno potknięcie FCB nie zamyka drogi do potencjalnych sukcesów w kolejnych seriach gier.

Dodatkowo należy zwrócić uwagę, że w tej chwili wiele drużyn zajmuje swoje lokaty ex aequo - i tak "Duma Katalonii" dzieli np. 22. miejsce z RB Lipsk i Sturmem Graz. Niemniej Robert Lewandowski i jego kompani muszą się pilnować, by już niedługo zaliczyć awans godny ich piłkarskich ambicji.

Zaskakujący wicelider fazy ligowej Ligi Mistrzów. Celtic Maika Nawrockiego rozbił rywali

Inne nastroje panują zapewne w obozie Celtic F.C., zespołu, który został niespodziewanym wiceliderem tabeli dzięki swojemu okazałemu zwycięstwu 5:1 ze Slovanem Bratysława. W jego szeregach znajduje się tymczasem niezmiennie Maik Nawrocki, który zdaje się wracać w końcu do zdrowia po długotrwałym urazie łydki. W środę starcie w Lidze Mistrzów przesiedział jeszcze na ławce, ale być może już całkiem niedługo i on zdoła zjawić się na murawie podczas potyczki w ramach elitarnych rozgrywek.

Celtic w drugiej kolejce fazy ligowej LM zmierzy się z Borussią Dortmund, z kolei FC Barcelona spróbuje swoich sił przeciwko szwajcarskiemu BSC Young Boys. Do obu spotkań dojdzie dokładnie we wtorek 1 października.

Robert Lewandowski, FC Barcelona/JOHN THYS/AFP
Maik Nawrocki trafił do Celtic F.C. z Legii Warszawa/Antonio Balasco / IPA/AFP
Liga Mistrzów/DENIS CHARLET/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem