Partner merytoryczny: Eleven Sports

Liga Europejska: Manchester United - Liverpool FC 1-1

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Manchester United za burtą Ligi Europejskiej. "Czerwone Diabły" zremisowały na Old Trafford z Liverpoolem 1-1 w rewanżowym meczu 1/8 finału. Pierwsze spotkanie podopieczni Louisa van Gaala przegrali 0-2.

Jordan Henderson (z lewej) w starciu z Marouanem Fellainim
Jordan Henderson (z lewej) w starciu z Marouanem Fellainim/PAP/EPA

Na Anfield Road "The Reds" wygrali po golach Daniela Sturridge'a i Roberto Firmino. Rewanż na Old Trafford zapowiadał się bardzo ciekawie i tak też było.

"Czerwone Diabły" od początku ruszyły do natarcia. W 19. minucie przed szansa stanął Jesse Lingard, który z kilku metrów strzelił głową. Simon Mignolet zachował się kapitalnie, wybijając piłkę na rzut rożny.

Chwilę później mocno zakotłowało się w polu karnym Liverpoolu. Piłka trafiła do Juana Maty, ale ten chybił. W 22. minucie precyzji zabrakło Anthony'emu Martialowi.

David de Gea został zmuszony do wysiłku w 27. minucie, kiedy to zatrzymał groźne uderzenie z dystansu Philippe Coutinho.

W 32. minucie sędzia Milorad Mazić podyktował rzut karny dla gospodarzy po faulu Nathaniela Clyne'a na Martialu. Wykonawcą "jedenastki" okazał się sam poszkodowany, który zmylił Mignoleta posyłając piłkę w lewą stronę, a bramkarz "The Reds" rzucił się w przeciwnym kierunku.

Goście mogli wyrównać szybko, ale "Czerwone Diabły" uratowała poprzeczka. Znakomitym uderzeniem z rzutu wolnego z prawej strony pola karnego popisał się Sturridge.

W 40. minucie Liverpool przeprowadził ładną akcję. Piłka dotarła do Jordana Hendersona, który spudłował w dogodnej sytuacji. Trener "The Reds" Juergen Klopp aż złapał się za głowę. W odpowiedzi Marouane Fellaini uratował, wydawało się za mocne, podanie i sprzed końcowej linii zagrał do nadbiegającego Marcosa Rojo. Argentyńczyk fatalnie przestrzelił z kilku metrów.

Zmarnowana okazja zemściła się, a w roli głównej wystąpił Coutinho. Brazylijczyk z łatwością ograł Guillermo Varelę i mimo że kąt miał ostry, to fantastycznie przerzucił piłkę nad de Geą.

Stracony gol wyraźnie podciął skrzydła podopiecznym Louisa van Gaala. "Czerwone Diabły" miały kwadrans przerwy, żeby ochłonąć. W drugiej połowie optyczną przewagę mieli gospodarze. Piłkarze Liverpoolu mądrze się bronili.

Mimo to "Czerwone Diabły" stworzyły sobie kilka dogodnych sytuacji. Dwukrotnie przed szansą stanął Marouane Fellaini, ale żadnej nie wykorzystał.

W ekipie "The Reds" aktywny był zwłaszcza Coutinho i z jego strony groziło gospodarzom największe niebezpieczeństwo. W 63. minucie Brazylijczyk przebiegł pół boiska mijając rywali jak slalomowe tyczki i podał do Sturridge'a. Napastnik Liverpoolu jednak nie trafił w światło bramki.

Manchester United - Liverpool FC 1-1 (1-1)

Bramki: 1-0 Anthony Martial (32 - rzut karny), 1-1 Philippe Coutinho (45)

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje