Aż trudno sobie obecnie wyobrazić, jak skrajnie zmieniła się retoryka wobec Wojciecha Szczęsnego od czasu, gdy znajdował się on jeszcze na emeryturze i mówiło się, że nie zaakceptuje propozycji dołączenia do Barcelony. Polak ostatecznie podpisał kontrakt do końca czerwca, choć przybywał w charakterze zmiennika nie dla Marca-Andre Ter Stegena, lecz Inakiego Peni. "Duma Katalonii" wobec koszmarnej kontuzji Niemca musiała reagować szybko. Przeanalizowała rynek pod kątem możliwego zastępstwa dla kapitana i ostateczny wybór padł na szczęsnego. Pod uwagę jednak miał również być brany wychowanek Barcy - Jordi Masip. Hiszpan zdradził niedawno, że klub kontaktował się z nim w tej sprawie. Tak Lens pożegnało Frankowskiego, piłkarz niczego nie krył. "Jest mi smutno" FC Barcelona zachwycona postawą Szczęsnego. Polak przebił oczekiwania? W przeciągu kilku tygodni Szczęsny stał się niekwestionowanym numerem jeden w bramce "Blaugrany", a Hansi Flick ma do niego pełne zaufanie. Kapitalna forma 34-latka jest złą wiadomością jedynie dla Peni, który miał problem z zaakceptowaniem porażki w rywalizacji o podstawowy skład. Wszystko wskazuje na to, że Hiszpan latem opuści klub. Nie będzie chciał bowiem pełnić roli trzeciego bramkarza po tym, jak uraz wyleczy już ter Stegen. Hiszpanie już jakiś czas temu informowali, że FC Barcelona chciałaby przedłużyć umowę ze Szczęsnym, a zielone światło na taki ruch dał Hansi Flick. Do tej pory nie otrzymaliśmy jednak żadnych konkretów w tej sprawie. Pojawiały się jedynie przecieki, że ma to być roczne przedłużenie. Alex Pintantel z redakcji "Relevo" ujawnił w piątek, że sam golkiper miał już podjąć ostateczną decyzję względem swojej przyszłości. Szczęsny wreszcie zdecydował, koledzy z szatni już wiedzą. Wielkie poruszenie w Barcelonie Spekulowano, że 34-latek mimo wszystko może nie chcieć wiązać się z klubem na dłużej, a wobec powrotu do zdrowia Marca-Andre ter Stegena zdecyduje się na ponowną emeryturę. Optyka uległa jednak skrajnej zmianie i niemal nikt w stolicy Katalonii nie wyobraża sobie, żeby Szczęsnego miało w przyszłym sezonie zabraknąć. A sam Polak miał poinformować kolegów z drużyny, że zamierza przedłużyć umowę. Absurdalna decyzja La Ligi. Tego jeszcze nie było. Barcelona wściekła, rywale też Niedawno agent golkipera, Jonathan Barnett zdradził w tyrakcie wywiadu dla "Jijantes", że "Tek jest zachwycony Barceloną, a Barca jest zadowolona z jego postawy". W tej sytuacji wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w kampanii 2025/26 barw "Azulgrany" wciąż będzie broniło dwóch Polaków. Co więcej, aktualnie w opinii Hansiego Flicka to Szczęsny jest pierwszym wyborem i decyzja raczej nie ulegnie zmianie nawet gdy Marc-Andre ter Stegen otrzyma od klubowych lekarzy zielone światło do gry. Niemiec będzie musiał zaakceptować nową rzeczywistość, w któej czeka go walka o odzyskanie miejsca między słupkami. Szalony ruch "Barcy". Snajper z Madrytu ma zastąpić Lewandowskiego. Plan gotowy