Julian Alvarez to snajper w kwiecie wieku, w styczniu skończył 25 lat. Szacowana wartość rynkowa nie może dziwić - 80 mln euro. Od dłuższego czasu Barcelony nie stać na taki transfer gotówkowy. Stąd nieco inny plan na pozyskanie argentyńskiego snajpera. Jak informuje serwis Fichajes.net, prezes Joan Laporta jest skłonny oddać do Atletico Madryt dwóch kluczowych graczy - Gaviego i Ferrana Torresa. Taki manewr miałby umożliwić zawarcie porozumienia z madryckim klubem. Agent Szczęsnego przemówił. Padła jasna deklaracja ws. przyszłości Polaka Laporta chce u siebie mistrza świata. Transfer gotówkowy nie wchodzi w grę Mistrz świata z Kataru pojawił się w stolicy Hiszpanii u progu trwającego sezonu. Złożył podpis na sześcioletnim kontrakcie. Manchester City zainkasował za niego 75 mln euro. Po przeprowadzce do Hiszpanii Argentyńczyk imponuje strzelecką formą. Zaczęto spekulować, że już po roku może wrócić do Premier League. Jego angażem zainteresowani mają być szefowie Liverpoolu. Zawodnikowi zdecydowanie bardziej przypadł jednak do gustu klimat Półwyspu Iberyjskiego. W dwóch ostatnich potyczkach przeciwko Barcelonie pokazał się ze znakomitej strony, co miało przekonać Laportę do rozpoczęcia starań o ustalenie warunków jego pozyskania. W półfinale Pucharu Króla (4:4) zdobył bramkę i dołożył do tego asystę. W ligowym hicie (2:4) dołożył kolejne trafienie. Plan "Dumy Katalonii" jest klarowny. Napastnik z Ameryki Południowej w kolejnym sezonie miałby wzmocnić siłę ognia jako partner Roberta Lewandowskiego. Po pożegnaniu Polaka - co może nastąpić w 2026 roku - to głównie na Alvarezie spoczywałby ciężar finalizowania akcji ofensywnych. W bieżącym sezonie rozegrał dla "Los Colchoneros" w sumie 44 spotkania, strzelił 23 gole i zaliczył pięć asyst.