Partner merytoryczny: Eleven Sports

Tak Lens pożegnało Frankowskiego, piłkarz niczego nie krył. "Jest mi smutno"

Przemysław Frankowski w pierwszej połowie lutego stał się bohaterem transferowego hitu trafiając z RC Lens do stambulskiego Galatasaray - w ramach wypożyczenia, ale jednocześnie i z opcją wykupu po bieżącej kampanii. Reprezentant Polski otworzył się ws. tej poważnej zmiany w jednym z najnowszych wywiadów i przyznał, że ma pewien żal do "Les Artesiens" w związku z tym, jak został pożegnany w klubie.

Przemysław Frankowski
Przemysław Frankowski/Pawel Bejnarowicz / PressFocus / NEWSPIX.PL/Newspix

Przemysław Frankowski od początku sezonu 2021/2022 stanowił o sile francuskiego RC Lens i pozostawał niezmiennie ważną postacią w ekipie "Les Artesiens" aż do lutego, kiedy to stał się jednak bohaterem transferowego hitu.

Reprezentant Polski trafił wówczas do tureckiego giganta - stambulskiego Galatasaray, które wypożyczyło futbolistę do końca czerwca bieżącego roku z opcją jego późniejszego wykupienia. Teraz, już z nieco większym dystansem, 29-latek opowiedział o tej niezwykle ważne zmianie w swym życiu w rozmowie z dziennikarzem "Onet Przeglądu Sportowego" Dariuszem Dobkiem.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Tomasz Hajto o transferze Zalewskiego do Interu! Mocne słowa eksperta. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

      Przemysław Frankowski bez ogródek o pożegnaniu przez Lens: Tak jakby każdy zapomniał, ile poświęciłem

      Podczas wspominanego wywiadu Frankowski przyznał m.in., że nie miał on wątpliwości co do dołączenia do "Lwów". "Chciałem zmienić otoczenie, żeby mieć nowy bodziec" - powiedział wprost, choć zaznaczył, że w Lens czuł się bardzo dobrze i mógł liczyć na wielu pomocnych ludzi. "Pod tym względem decyzja o transferze nie była łatwa" - podkreślił.

      W pewnej chwili padło też pytanie o to, czy francuska drużyna - zdaniem piłkarza - pożegnała go odpowiednio patrząc na jego zasługi z ostatnich sezonów. "Jest mi trochę smutno, że klub wrzucił tylko jeden post z moim zdjęciem na media społecznościowe i tak naprawdę tyle" - odpowiedział "Franek".

      "Tak jakby każdy zapomniał, jak się dla tego klubu poświęciłem. Tyle razy grałem przecież z kontuzją, a przeciwko Marsylii nawet ze złamanym nosem. Pstryk i wszyscy o tym zapomnieli. Zupełnie jakby wychodzili z założenia, że jak to Frankowski mógł odejść. Że w Lens będzie grał pewnie już zawsze" - mówił.

      Trochę mnie to bolało, ale z drugiej strony takie jest życie piłkarza

      ~ opowiadał gracz.

      Kończąc wątek Frankowski wskazał, że dla niego najważniejsze było jednak to, że właściciel klubu podziękował mu osobiście, a on sam już zawsze będzie ściskać kciuki z "Les Artesiens". Nawet jeśli już nie pojawi się na Stade Felix-Bollaert...

      Przemysław Frankowski będzie mistrzem Turcji? Galatasaray prze ku tytułowi

      Zawodnik rodem z Gdańska bardzo prędko wpasował się w wyjściową jedenastkę Galatasaray i z reguły odnotowuje występy trwające pełne 90 minut. "Żółto-Czerwoni" to na ten moment zdecydowani liderzy Super Lig, więc zdobycie przez nich mistrzostwa Turcji jest bardzo prawdopodobne...

      Przemysław Frankowski/Matthieu Mirville / Matthieu Mirville / DPPI via AFP/AFP
      Przemysław Frankowski/AFP
      Przemysław Frankowski/Grzegorz Wajda/REPORTER/East News

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje