Partner merytoryczny: Eleven Sports

Trwa zgrupowanie reprezentacji, a tu taki cios dla Barcelony. Flick już wie

Ekipę FC Barcelona spotkała ostatnio wielka tragedia - zupełnie niespodziewanie zmarł klubowy lekarz, Carles Minarro Garcia. Potwornie przykra informacja o jego odejściu nadeszła tuż przed meczem "Blaugrany" z Osasuną, który został przełożony na 27 marca, co dla FCB jest datą mocno kłopotliwą. Jak się okazuje, "Barca" będzie musiała powalczyć z rywalem bez jednego z głównych architektów swoich licznych zwycięstw w bieżącym sezonie.

Hansi Flick w najbliższym spotkaniu FC Barcelona nie będzie mógł skorzystać z umiejętności Raphinhy (drugi od lewej)
Hansi Flick w najbliższym spotkaniu FC Barcelona nie będzie mógł skorzystać z umiejętności Raphinhy (drugi od lewej)/Irina R Hipolito / Spain DPPI / DPPI via AFP - Fran Santiago/Getty Images/AFP

To był prawdziwy wstrząs - 8 marca, tuż przed planowanym rozpoczęciem spotkania FC Barcelona - Osasuna światowe media obiegła informacja o niespodziewanej śmierci zaledwie 53-letniego Carlesa Minarro Garcii, członka sztabu medycznego "Blaugrany". Liderzy Primera Division w takich okolicznościach nie byli w stanie podejść do zmagań z "Los Rojillos", co oczywiście należało przyjąć ze zrozumieniem.

Potyczka została ostatecznie przeniesiona na inny termin - a konkretnie 27 marca. Jest to dla "Dumy Katalonii" jednak data kłopotliwa, co ma oczywiście związek z trwającą już przerwą reprezentacyjną. Zapowiada się na to, że trener Hansi Flick nie będzie mógł w tym przypadku skorzystać z umiejętności kilku ważnych zawodników. Duże wahanie dotyczyło tutaj, chociażby Raphinhy, ale wszelkie wątpliwości zostały rozwiane...

Chorwacja - Francja. Skrót meczu/Polsat Sport/Polsat Sport

Raphinha mógł wrócić wcześniej do FC Barcelona. To była jedyna furtka

Brazylijczyk wybrał się oczywiście na zgrupowanie kadry "Canarinhos" i wziął udział w wygranym 2:1 spotkaniu el. MŚ 2026 z Kolumbią, będąc prawdziwym liderem swej ekipy - odnotował on bowiem trafienie z karnego i asystę przy golu Viniciusa Juniora.

Jednocześnie nie został ukarany żółtą kartką, a to była... jedyna opcja, by mógł on wrócić wcześniej na Półwysep Iberyjski i być gotowym na spotkanie z Osasuną. W przypadku obejrzenia "żółtka" musiałby bowiem pauzować w kolejnej potyczce, z Argentyną.

Joaquim Piera z "Diario Sport" wskazuje jednak wprost: Raphinha to nie jest ktoś, kto lubi chodzić na skróty i za nic nie opuściłby on tak prestiżowych zmagań, jak rywalizacja z "Albicelestes". Opcja celowego wykartkowania się nie wchodziła w grę. "Nie miał zamiaru stracić twarzy i opuścić Superclasico" - podkreśla autor.

El. MŚ 2026. Raphinha zagra przeciwko Argentynie i opuści mecz z Osasuną

Tym samym można jasno już powiedzieć, że na "Barcę" spadł cios dotyczący nieobecności jednej z jej największych gwiazd. Starcie Argentyna - Brazylia rozpocznie się w Buenos Aires 25 marca o godz. 21.00 czasu lokalnego (26 marca o 01.00 w nocy czasu środkowoeuropejskiego). 28-letni skrzydłowy w teorii miałby czas na przetransportowanie się na "Stary Kontynent", ale przecież kiedyś musi jeszcze odpocząć...

 W obecnej kampanii Raphinha zdobył już dla "Blaugrany" 27 goli i 20 asyst. Piłkarz jest na ten moment jednym z czołowych kandydatów do sięgnięcia po Złotą Piłkę pod koniec roku.

Raphinha/IRINA R HIPOLITO / Spain DPPI / DPPI via AFP/AFP
Raphinha/AFP
Raphinha/BURAK AKBULUT / ANADOLU / Anadolu via AFP/AFP

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram