Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wróciła Ekstraklasa. Już zdobyli ważne punkty. Jeden gol przesądził

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

W pierwszym meczu PKO BP Ekstraklasy po przerwie zimowej GKS Katowice podejmował Stal Mielec. W pierwszej połowie tego spotkania nie padła żadna bramka, a samo widowisko nie stało na wielkim poziomie. Inaczej było po zmianie stron. Nie dość, że obie drużyny stworzyły sobie naprawdę dobre okazje i zapewniły duże emocje na boisku, to kibice zasiadający na trybunach doczekali się gola, który przesądził o tym, która z ekip zdobyła trzy punkty.

GKS Katowice - Stal Mielec
GKS Katowice - Stal Mielec/MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA.COM.PL/NEWSPIX.PL/Newspix

W pierwszej połowie obie drużyny zrealizowały swój defensywny cel, który zakładał brak utraty bramki do przerwy. Ucierpiało jednak widowisko, ponieważ w ciągu trzech kwadransów obejrzeliśmy tylko dwa celne strzały na bramkę - oba po stronie GKS Katowice

Stal Mielec stworzyła sobie kilka okazji i nawet wykręciła lepszy współczynnik bramek oczekiwanych niż GKS (0.77 do 0.63), ale ostatecznie żaden strzał nie zagroził na poważnie bramkarzowi gospodarzy. W drugiej połowie oba zespoły musiały zaatakować nieco odważniej, aby powalczyć o zwycięstwo. 

Od początku drugiej połowy "Gieksa" zaczęła atakować nieco odważniej. W 53. minucie trafiła nawet piłką w słupek bramki strzeżonej przez Mądrzyka, ale ostatecznie goście szczęśliwie uniknęli straty gola. 

Niedługo później nowy nabytek Stali Mielec był bliski strzelenia przepięknej bramki. Fin Hannola posłał piłkę lewą nogą, celując w okienko bramki. Pomylił się o kilkanaście centymetrów, a piłka otarła się o słupek. Skończyło się jednak na wielkim rozczarowaniu, ale strzał, sam w sobie, był bardzo dobry. 

Kibice się doczekali. Padł gol w Katowicach

W 62. minucie wreszcie padł pierwszy gol, a zdobył go Marcin Wasilewski. Piłkarz GKS Katowice doskonale wykorzystał nieporadną interwencję w defensywie Mateusza Matrasa, który chciał popchnąć Wasilewskiego, ale w wyniku kontaktu sam się przewrócił. Później wykończenie piłkarza gospodarzy było już bez zarzutu. Tak padła pierwsza bramka rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy.

W ciągu ostatnich 30 minut GKS miał jeszcze jedną bardzo dobrą okazję, aby zdobyć gola na 2:0, ale ostatecznie jej nie wykorzystał. W tym meczu nie padł już żaden gol. Trzy punkty zostały w Katowicach i na koniec sezonu mogą się one drużynie ze stolicy Śląska bardzo przydać. 

W 20. kolejce PKO BP Ekstraklasy GKS Katowice zmierzy się na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. Stal Mielec natomiast podejmie Jagiellonię Białystok

Statystyki meczu

Posiadanie piłki
41%
59%
Strzały
20
13
Strzały celne
5
1
Strzały niecelne
7
10
Strzały zablokowane
8
2
Ataki
75
76
Adam Buksa: Djiku brutalnie mnie sfaulował, w mojej ocenie to była czerwona kartka. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Piłkarze GKS-u Katowice zagrali w najwyższej klasie rozgrywkowej po 19 latach przerwy/Michał Dubiel
Igor Strzałek, Ilia Szkurin, Rafa Santos i inni piłkarze Stali Mielec, 16.02.2024 r./Grzegorz Wajda/East News
Piłkarze GKS-u Katowice cieszą się z awansu do I ligi po zwycięskim meczu ze Stalą Rzeszów/Paweł Czado

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram