O tym, że prezes Jarosław Mroczek chciałby sprzedać Pogoń Szczecin, wiadomo od co najmniej kilku sezonów. W ostatnich tygodniach sprawy nabrały jednak rozpędu, a opinia publiczna oficjalnie poznała nazwisko zainteresowanego inwestora. To Alex Haditaghi, irańsko-kanadyjski biznesmen, który prowadził zaawansowane negocjacje. Ostatecznie spełzły one na niczym, co potwierdziły obie strony. Ich wersje wydarzeń różniły się co prawda od siebie, ale były jednomyślne w kontekście fiaska rozmów. W Szczecinie wszystko zostało więc po staremu. W międzyczasie piłkarze zakończyli swoje urlopy i mieli w sobotę 4 stycznia wrócić do treningów. Mieli, ale nie wrócili. W ramach protestu przeciwko działaniom zarządu i sprzeciwu wobec zaległości w wypłatach, odmówili wzięcia udziału w zajęciach. Wyszli na boisko, zrobili rundkę wokół niego i po minucie byli z powrotem w szatni. Ten sam scenariusz powtórzył się także w kolejnych dniach. Pogoń Szczecin. Zaczyna się rozbiór drużyny Pomimo napiętej sytuacji, drużyna wyleciała jednak na zgrupowanie do Turcji. "Portowcy" przebywają w Belek, gdzie trenują i rozgrywają sparingi. We wtorek klub wydał komunikat, w którym poinformował, że jeden z kluczowych zawodników opuścił obóz i udał się na testy medyczne przed transferem do nowego zespołu. Chodzi o Wahana Biczachczjana, ormiańskiego ofensywnego pomocnika. Styczeń, ale w Legii Warszawa gorąco. Feio nie ukrywa, klub i Zieliński pod presją "Wahan Biczachczjan opuszcza zgrupowanie w tureckim Belek. Pomocnik udaje się na testy medyczne przed transferem do nowego klubu. W związku z tym Ormianin nie znajdzie się w kadrze meczowej naszej drużyny na wtorkowy sparing z Kajsarem Kyzyłordą. Biczachczjan piłkarzem Pogoni został w styczniu 2022 roku. Od tamtej pory rozegrał w granatowo-bordowych barwach 112 oficjalnych spotkań, w których strzelił 18 goli i zanotował 12 asyst" - czytamy w komunikacie. Jak poinformował redaktor Tomasz Włodarczyk z portalu "Meczyki.pl", nowym klubem Ormianina będzie Legia Warszawa. To może nie być koniec rozbioru drużyny. Według medialnych doniesień, wkrótce Szczecin może opuścić także inny podstawowy zawodnik Roberta Kolendowicza. Przypomnijmy, że jeszcze w grudniu z Pogonią pożegnał się Benedikt Zech. Środkowy obrońca przeszedł do SCR Altach. Jakub Żelepień, Interia