Paulina Ligarska to czołowa polska lekkoatletka. Jest aktualną mistrzynią Polski w siedmioboju i pięcioboju. Reprezentowała Polskę w mistrzostwach świata i Europy. W 2022 roku w Monachium zajęła dziewiąte miejsce w mistrzostwach Europy. W ostatnim czempionacie Starego Kontynentu w Rzymie (2024) była 12. Na dziesiątej pozycji uplasowała się w mistrzostwach świata w Eugene (2022). Do tej pory nie dane jej było jednak wystąpić w igrzyskach olimpijskich. Wielki pech "Aniołka" Matusińskiego. To mógł być koniec kariery Lekkoatletyka. Wielka zmiana u czołowej polskiej zawodniczki "Czuję się niekompletnym sportowcem, jakby to wszystko, co było do tej pory, nie miało znaczenia. Kocham to co robię, dlatego się nie poddam, bo mam coś sobie do udowodnienia. Ale to jedno, najważniejsze marzenie możliwe, że już nigdy się nie spełni" - napisała na początku lipca w mediach społecznościowych. Teraz jednak wstąpiły w nią nowe siły. Sama przyznała, że wróciła jeszcze większa motywacja i wcale nie wyklucza walki o kolejne igrzyska, choć to cel dość odległy. Na razie zdecydowała się na wielkie zmiany w swojej karierze. Można powiedzieć, ze rewolucyjne. Od 2014 roku trenowała bowiem z Michałem Modelskim, z którym teraz się rozstała. "Po 10 latach niezwykłej podróży, pełnej emocji, wyzwań i wspólnych zwycięstw, przyszedł czas na pożegnanie. Chcę z całego serca podziękować trenerowi Modelskiemu za te wszystkie lata wsparcia, cierpliwości i wiary we mnie, nawet w najtrudniejszych chwilach. To była droga, która ukształtowała mnie nie tylko jako zawodnika, ale i jako człowieka. Zmiana trenera to trudna decyzja, ale czuję, że czas na nowy krok. Jestem podekscytowana tym, co przyniesie przyszłość! Czekam na nowe wyzwania i cele. Wierzę, że najlepsze chwile są jeszcze przede mną" - napisała w mediach społecznościowych. Paulina Ligarska: stawiam wszystko na jedną kartę - Po sezonie zaczęłam się zastanawiać nad tym, co mam robić. W końcu uznałam, że po dziesięciu latach wspólnych treningów z Michałem Modelskim, konieczna jest zmiana. Przyszedł czas na coś nowego - powiedziała Ligarska w rozmowie z Interia Sport. Wieloboistka, która w siedmioboju legitymuje się siódmym wynikiem w polskich tabelach historycznych (6241 pkt.), a w pięcioboju czwartym (4593 pkt.), nie zmienia jednak barw klubowych. Nadal będzie zawodniczką SKLA Sopot. Tyle że teraz jej trenerem będzie Michał Lewandowski. To były mistrz Polski w trójskoku. - Mam nadzieję, że uda się nam znaleźć rezerwy, jakie jeszcze we mnie drzemią. Liczę też przede wszystkim na to, że będą omijały mnie kontuzje. Na pewno stać mnie na więcej. Wiąże spore nadzieje z tą zmianą. Dodała mi ona motywacji. Stawiam wszystko na jedną kartę i wierzę, że będzie dobrze - mówiła Ligarska.