Reprezentantka Polski już po raz czwarty w swojej karierze rywalizowała z Soraną Cirsteą na szczeblu zawodowych rozgrywek. 22-latka wygrała trzy poprzednie spotkania i nie inaczej było także tym razem. Co ciekawe, mecz zakończył się dokładnie takim samym rezultatem jak ich poprzednie starcie w Dosze. Wtedy Świątek triumfowała 6:1, 6:1, teraz w Madrycie powtórzyła ten rezultat. W tym samym momencie, co starcie Igi, rozpoczął się także pojedynek potencjalnych rywalek Polki w czwartej rundzie zmagań rangi WTA 1000. Na kort numer 3 wyszły Wiktoria Azarenka i Sara Sorribes Tormo. Pierwsza z nich była faworytką tego starcia, ale Hiszpanka znana jest z niezwykłej waleczności i dobrej gry na mączce, co zapowiadało ciekawy mecz. Zacięta walka w meczu Azarenka - Sorribes Tormo. Hiszpanka rywalką Igi Świątek w starciu o ćwierćfinał I rzeczywiście - od samego początku toczyła się zacięta walka. Co ciekawe, Iga Świątek zakończyła swoje spotkanie, a u Azarenki i Sorribes Tormo było... 5:5 w pierwszym secie. Po drodze Hiszpanka zdążyła zmarnować piłkę setową i ostatecznie o losach pierwszej, niezwykle długiej partii, zdecydował dopiero tie-break. Sara rozegrała go znakomicie, całkowicie zneutralizowała ataki Wiktorii. Wygrała potyczkę do zera, kończąc seta po ponad 90 minutach gry. W drugiej partii też zanosiło się na podobny maraton. W ósmym gemie Sorribes Tormo zdołała jednak wywalczyć kluczowe przełamanie, a później zamknąć mecz przy własnym podaniu. Ostatecznie po 2 godzinach i 50 minutach gry Hiszpanka pokonała dwukrotną triumfatorkę Australian Open 7:6(0), 6:3. Mecz o ćwierćfinał pomiędzy Igą Świątek i Sarą Sorribes Tormo odbędzie się w poniedziałek. Raszynianka rozegra już czwarte spotkanie z hiszpańską tenisistką. W przeszłości trzykrotnie wygrywała - za każdym razem bez straty seta. Po raz ostatni zmierzyły się ze sobą na początku tego sezonu, w rozgrywkach United Cup. Wówczas 22-latka triumfowała 6:2, 6:1.