Iga Świątek w sobotę po raz kolejny udowodniła, że nigdzie nie czuje się tak pewnie, jak na swojej ulubionej mączce ceglanej. Reprezentantka Polski 27 kwietnia na tej właśnie nawierzchni zmierzyła się z Rumunką Soraną Cirsteą w ramach III rundy turnieju Mutua Madrid Open 2024 i... nie dała swojej rywalce niemalże żadnych szans. Liderka światowego rankingu WTA zatriumfowała nad przeciwniczką dokładnie 6:1, 6:1 i tym samym dołączyła 14. i 15. "bagietkę" do swojego dorobku w bieżącym sezonie. Bywały jednak i takie momenty, w których Cirstea starała się pokazywać sportowy pazur. Ograła Linette, dołączyła do Świątek. Aryna Sabalenka nareszcie to zrobiła WTA Madryt. Widowiskowa wymiana Świątek i Cirstei. Polka postawiła kropkę nad "i" Tak było chociażby w trzecim gemie pierwszego seta - wówczas to, przy stanie 15:15, między obiema paniami doszło do niezwykle zaciętej wymiany, którą potem zgromadzona na trybunach publika nagrodziła zresztą gromkimi brawami. Całość wyglądała następująco: Dynamiczna "wymiana ciosów" zakończyła się ostatecznie triumfem Świątek, która popisała się doskonałym refleksem oraz precyzją przy swoim zagraniu forhendem. Reprezentantka Rumunii próbowała jeszcze w tej sytuacji odpowiadać, ale była bez szans. "To chyba na razie punkt turnieju" - stwierdził jeden z komentatorów Canal + Sport Maciej Zaręba. Burza po słowach Aryny Sabalenki. Iga Świątek w centrum zamieszania. Białorusinka reaguje WTA Madryt. Iga Świątek niebawem zagra w IV rundzie turnieju Idze Świątek nie pozostało na razie nic innego, jak oczekiwać nazwiska kolejnej oponentki - będzie nią zwyciężczyni z pary Wiktoria Azarenka - Sara Sorribes Tormo. Spotkanie między Białorusinką i Hiszpanką również zaplanowano na sobotę. Turniej WTA rangi 1000 znany jako Mutua Madrid Open potrwa tymczasem do 5 maja - tytułów w grze pojedynczej bronią tu odpowiednio Carlos Alcaraz oraz Aryna Sabalenka. Następnymi istotnymi zawodami w kalendarzu będą potem zmagania w Rzymie (zaczynające się 6 maja).