On już na nic nie liczy. Jego klub zbankrutował
Masarna Avesta ogłosiła upadłość już na początku lutego. Utytułowany szwedzki klub zbankrutował wskutek olbrzymich problemów finansowo-organizacyjnych. Teraz na światło dzienne wychodzą kolejne informacje. Kacper Gomólski za poprzedni sezon nie otrzymał nawet złotówki. Żużlowiec pogodził się z tym, że raczej już nigdy nie zobaczy zarobionych na torze pieniędzy.

Upadek Masarny odbił się szerokim echem nawet w naszym kraju. To były mistrz Szwecji i jeden z najlepszych szwedzkich klubów w XXI wieku. W Aveście ścigał się przede wszystkim legendarny Szwed Tony Rickardsson, sześciokrotny indywidualny mistrz świata. Masarna wywalczyła złote medale w sezonie 2000 oraz 2020 (łącznie aż osiem razy klub kończył zmagania na podium). Nie do wiary, co stało się z tym ośrodkiem na przestrzeni dwóch ostatnich lat.
Gomólski: Nie liczę już na żadne pieniądze
Masarna to klub z prawie 90-letnią tradycją. W poprzednim sezonie w dwóch spotkaniach wystąpił Kacper Gomólski, który w wywiadzie z portalem sportowegniezno.pl przyznał, że stracił nadzieję na wypłatę. - Nie otrzymałem ani złotówki z tego klubu w trakcie sezonu i raczej nie liczę już na żadne pieniądze z ich strony. Trzeba się pogodzić z tą sytuacją - powiedział niespełna 30-letni zawodnik Startu.
Piętrzące się problemy miały wpływ na postawę drużyny w trakcie zeszłorocznych rozgrywek. Masarna była najsłabszym zespołem w Bauhaus-Ligan i zakończyła zmagania na ostatnim, ósmym miejscu w lidze. Zespół z Avesty po 14 meczach zgromadził na swoim koncie tylko 7 punktów (3 zwycięstwa, 11 porażek).
Masarnę w sezonie 2022 reprezentowali także dwaj inni Polacy: Krzysztof Buczkowski oraz Przemysław Pawlicki. To nie koniec bardzo znanych nazwisk. Startowali tam także tacy zawodnicy jak Antonio Lindbaeck, Rohan Tungate czy Jan Kvech.
Zobacz również:
Mieli podbić polską ligę. Odbili się od ściany
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje