Rywalka Świątek ogłasza przed Rolandem Garrosem. Nie wahała się powiedzieć tego o Polce
Porażka w finale Indian Wells z Igą Świątek pozbawiła Marię Sakkari szansy na dopisanie do swojego konta kolejnego tytułu mistrzowskiego. Greczynka do Rolanda Garrosa przystępuje wyjątkowo zmotywowana i głodna rewanżu, o czym opowiedziała w rozmowie z dziennikarzami. - Iga była niesamowita w ostatnich latach, ale każdy jest do pokonania - zapowiedziała na kilka dni przed startem rywalizacji siódma rakieta świata.

- Powtarzamy w sztabie od zawsze: jedziemy na każdy turniej, by go wygrać. Nie mamy wpływu na wszystkie czynniki, nie wszystko zależy od nas, ale na pewno zrobimy wszystko, by tak było - podkreśliła w rozmowie z mediami na kilka dni przed rozpoczęciem finałów Rolanda Garrosa psycholożka Igi Świątek, Daria Abramowicz.
W ubiegłym roku raszynianka triumfowała we French Open, pokonując w finale Karolinę Muchovą. Tym samy obroniła tytuł wywalczony rok wcześniej. Za kilka dni liderka rankingu WTA stanie przed szansą dopisania do swojego konta trzeciego triumfu na paryskich kortach z rzędu, w co mocno wierzą kibice, nie tylko z Polski.
Świątek przystąpi do Rolanda Garrosa w wybornej formie. Wyniki to potwierdzają
Polka ma za sobą znakomite tygodnie. Pozostaje niepokonana od 20 kwietnia, kiedy to odpadła w półfinale Porsche Tennis Grand Prix z Jeleną Rybakiną. Od tamtej pory zwyciężyła w 12 kolejnych meczach, a do pokaźnej już gabloty z trofeami dołożyła puchary Mutua Madryt Open, a także Italian Open - oba turnieje o randze WTA 1000.
W finale w stolicy Włoch Iga rozbiła Arynę Sabalenkę 6:2, 6:3. Białorusinka mogła jedynie podziękować jej za walkę i zadeklarować, że postara lepiej sprawić się w Rolandzie Garrosie. Na odważne zapowiedzi i wygrażanie po tak sromotnej klęsce nie było nawet miejsca. Czy czeka nas trzeci z rzędu finał prestiżowej imprezy ze Świątek i Sabalenką. O to, żeby przełamać ich parytet, postara się Maria Sakkari.
Śmiała deklaracja Marii Sakkari. Greczynka pewna siebie przed Rolandem Garrosem
Greczynka udzieliła we wtorek obszernego wywiadu, w którym nie mogło zabraknąć odniesienia do aktualnej formy Igi Świątek. Na pewno wciąż żywy w pamięci 28-latki jest finał Indian Wells, w którym mierzyła się z Polką. Wynik 6:4, 6:0 był brutalną weryfikacją jej braków względem 22-latki. Mimo to Sakkari nie bała się odważnych zapowiedzi na kilka dni przed rozpoczęciem finałów rozgrywek French Open.
Iga była niesamowita w ostatnich latach, ale każdy jest do pokonania. Możesz łatwo wcisnąć się do czołówki - wystarczy jeden udany tydzień i sprawy mogą obrać korzystny dla ciebie obrót. Dla mnie celem jest dostanie się do czołowej trójki, a wtedy wszystko będzie możliwe
~ zadeklarowała Greczynka
- Iga jest obecnie najstabilniejszą zawodniczką, ale czuję, że wiele tenisistek jest teraz w formie. A kiedy jest dobry dzień, każdy może ograć każdego. Tak więc nie przykładam większej uwagi do tej "wielkiej trójki", bo nie uważam, żeby na tym najwyższym poziomie znajdowały się obecnie tylko trzy tenisistki. Jest ich więcej - dodała tegoroczna finalistka Indian Wells.
Sakkari przystąpi do Rolanda Garrosa legitymując się statystyką 19 zwycięstw i dziewięciu porażek w tym sezonie. Z rywalizacji w Rzymie niespodziewanie odpadła już w 1/8 finału po porażce 4:6, 1:6 z Wiktorią Azarenką. Mimo to Greczynka dobrze ocenia swoją formę.
- Przede wszystkim myślę, że doświadczenie jakim mogę się pochwalić w obecnym tourze, każda trudna sytuacja w meczu pomogła mi rozwinąć się pod kątem regularności. Moje rezultaty i miejsce w rankingu na przestrzeni ostatnich trzech lat były na równym poziomie - dodała utytułowana tenisistka.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje