Iga Świątek już przyjechała do Paryża i powoli szykuje się do występu na tutejszych kortach. Polka przyjechała do stolicy Francji inna niż przed rokiem - tym razem ma na swoim koncie dwa ważne trofea zdobyte na ceglanej nawierzchni. French Open jest ulubionym turniejem Świątek, a jeśli go wygra, uda jej się wyrównać osiągnięcie Sereny Williams. Co za słowa o Idze Świątek. Porównana do największych Iga Świątek jak Serena Williams Po finale w Rzymie może się wydawać, że rywalki nie będą w stanie zagrozić hegemonii Igi Świątek. Choć w grze raszynianki pojawiały się przestoje, to ostatecznie była w stanie wychodzić nawet z największych opresji z podniesioną głową. To doskonały prognostyk przed rozpoczynającym się dla niej za kilka dni Rolandem Garrosem. Jeśli Świątek uda się wygrać trofeum po raz kolejny, zrówna się z osiągnięciem Sereny Williams. Chodzi o zdobyte w jednym roku puchary w Madrycie, Rzymie i właśnie w Paryżu. Amerykance ta sztuka udała się w 2013 roku. Jeśli aktualna liderka WTA potwierdzi wysoką formę, będzie mogła tworzyć własną historię, tym bardziej, że zbliżają się igrzyska olimpijskie, które również zostaną rozegrane na kortach ziemnych. Iga Świątek bije rekordy Tymczasem Iga Świątek bije kolejne rekordy. Po finale w Rzymie Polka wyrównała jedno z osiągnięć Sereny Wiliams i Dinary Safiny - w jednym roku udało jej się zdobyć trofeum zarówno w Madrycie jak i w Rzymie. Polka jest również najmłodszą spośród zawodniczek, którym udało się zdobyć 10 tytułów w turniejach rangi WTA 1000. Innymi z tym osiągnięciem są znów Serena Williams, która dokonała tego w wieku 32 lat, i Wiktoria Azarenka mająca wówczas 31 lat. Iga Świątek wywołała burzę. Lawina komentarzy, wieszczą różne scenariusze Niektóre rekordy Świątek dzieli z Aryną Sabalenką. Zawodniczki spotykały się w finałach turniejów na ceglanej nawierzchni już trzy razy. Żadne inne zawodniczki od momentu publikacji rankingu w 1975 roku nie mogą pochwalić się rywalizacją na tak wysokim poziomie.