Partner merytoryczny: Eleven Sports

Anna Lewandowska przesadziła. Poskarżyła się na nagraniu. "Płakałam z bólu"

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Anna Lewandowska jest na organizowanym przez siebie Camp by Ann, gdzie ćwiczy wspólnie z uczestnikami i prowadzi warsztaty. Celebrytka pokazała, że nie zawsze udaje jej się wszystko tak, jak zaplanowała. Okazało się, że podczas jednego z treningów ostro przesadziła. Na koniec pokazała winowację, a wcześniej wspomniała o płakaniu z bólu.

Anna Lewandowska
Anna Lewandowska/Urbanandsport/NurPhoto /AFP

Podczas Camp by Ann wiele uczestniczek wchodzi na wyżyny swoich fizycznych możliwości. Lewandowska organizuje dla nich treningi w taki sposób, by się zmęczyły, ale czasami sama nie przewiduje, że to zmęczenie może dotknąć również ją. Jako organizatorka powinna nieco bardziej uważać. 

Anna Lewandowska przesadziła z ćwiczeniami

Lewandowska zamieściła w sieci nagranie, na którym pokazała się po treningu. Widać było, że chciała przekazać swoim fanom najnowsze wieści z Camp by Ann. Przy okazji podzieliła się tym, że sama ma pewien problem po treningu. Okazało się, że przesadziła

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Anna Lewandowska prosto z Barcelony. Za czym najbardziej tęskni? /Polsat/Polsat

      "Dzisiaj mieliśmy trening trening, który zakończyłam, jak to powiedziałam, podkręcam trening na pośladki. Dosłownie podkręciłam. Tak sobie teraz siedzę i odpoczywam i jeszcze nas czeka trzeci trening. Powiem wam, że sama prawie płakałam dzisiaj z bólu" - mówiła gwiazda. 

      Anna Lewandowska pokazała winowację

      Efekt nie byłby zapewne tak mocny, gdyby nie pewien prezent, który Polka otrzymała od swojej znajomej z Barcelony. Pochwaliła się nim przed kamerą. "Ale dlaczego? Mamy różne gumy, minibandy na obozie, ale testuję nową. Słuchajcie, dostałam od koleżanki Marii - ta guma spaliła moje pośladki" - podkreśliła "Lewa", pokazawszy światu problematyczną gumę. 

      Lewandowska musi uważać. Do zakończenia obozu już niedługa droga, ale powinna do samego końca pozostać w formie i nie nabawić się żadnej kontuzji. Uczestnicy i uczestniczki liczą na jej udział i organizowane przez nią wyczerpujące treningi. 

      Anna Lewandowska/Artur Zawadzki/Reporter
      Anna Lewandowska/Felipe Mondino/LiveMedia/Shutterstock/Rex Features/East News

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje