Lewandowska wielokrotnie zaznaczała, że życie bez ruchu byłoby dla niej trudne. Od kilku tygodni zastanawiała się, co będzie mogła robić, by nie obciążać dodatkowo swojej ręki. Zapowiadała m.in. bieganie, ale wiedziała, że raczej będzie musiała odpuścić taniec i wiele innych aktywności. Anna Lewandowska ujawniła prawdę o swoim wizerunku. "To nie jest moje życie" Anna Lewandowska wróciła na siłownię Kontuzja ręki mocno wpłynęła na to, co w ostatnim czasie działo się z Anną Lewandowską. W listopadzie celebrytka opowiadała o tym, że ponownie po kilku miesiącach odczuwa ból w prawym nadgarstku. Poszła na prześwietlenie, a jego wynik z pewnością nie był zachwycający. Okazało się, że gwiazda zerwała więzadła w nadgarstku, zmiażdżyła chrząstkę, a w tym wszystkim utworzyła się jeszcze torbiel. Konieczna była operacja. Lewandowska umówiła ją na 3 grudnia, a kiedy było już po wszystkim, zamieściła w sieci zdjęcie ze szpitala. Rękę ma mieć unieruchomioną przez około trzy tygodnie. W tym czasie chciała jednak ćwiczyć i parę dni po powrocie do domu ruszyła prosto na siłownię. Anna Lewandowska nie czuje się pewnie Na instagramowym profilu Lewandowskiej pojawiło się nagranie z ćwiczeń. Choć gwiazda nie używa prawej ręki, to nie oznacza, że nie może próbować obciążać innych części ciała. Ćwiczenia nie były jednak tak proste jak sądziła - potrzebowała często pomocy innych osób. Szczęsny z żoną nie pobyli długo w Polsce. To dlatego w nocy pilnie wracali do Barcelony "Przez kontuzję zmieniłam swój plan treningowy. Nie powiem, że czuję się dziś pewnie, ale jestem skupiona i dążę spokojnie do dwóch nowych celów, co mnie uszczęśliwia" - napisała na stories. Z siłowni wyszła rozanielona. Śmiała się m.in. też z tego, że inni musieli zmieniać jej przynosić i zmieniać ciężary, bo z wiadomych powodów sama miała z tym problem.