Ostatnimi występami Karolina Manasova jasno dała znać, że rywalizacja na "krajowym podwórku" już jej nie wystarcza i powoli zaczyna pukać do światowej elity. Czeska sprinterka w trakcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu otarła się o rekord legendarnej Jarmili Kratochvalovej. Wynik 11.11 w biegu na 100 metrów pozwolił jej zaznaczyć swoją obecność w gronie topowych sprinterek. W pierwszym biegu zajęła wówczas czwarte miejsce, co pozwoliło jej na awans. W półfinałach poszło jej już dużo słabiej i podobnie jak Ewa Swoboda, nie dane było jej powalczyć w finale. Mimo to ze stolicy Francji wróciła usatysfakcjonowana. Godzina 22.40, wszystko trwało siedem sekund. Ewa Swoboda ruszyła po złoto Karolina Manasova dzieli hobby z Ewą Swobodą. "Cieszę się" Podczas niedzielnych zawodów w Ostrawie na 60 metrów wykręciła czas 7.17 i sięgnęła po mistrzostwo kraju. Dość powiedzieć, że osiągnęła lepszy czas od tego Swobody z Torunia. Z Polką łączy ją o wiele więcej, aniżeli umiejętność szybkiego biegania. Rzut oka na Manasovą wystarczy, żeby stwierdzić, że ona również jest miłośniczką sztuki tatuażu, o czym chętnie opowiedziała w jednym z ostatnich wywiadów. - Kiedy spotkałyśmy się tutaj, w hali w Ostrawie, pokazałyśmy sobie nawzajem nasze wytatuowane kółka olimpijskie. Ewa ma trochę inny styl, ale cieszę się, że dzielimy to hobby. Jest wielu sportowców z tatuażami niemal na całym ciele, jak Marcell Jacobs - stwierdziła w odniesieniu do mistrza olimpijskiego w biegu na 100 metrów z Tokio. Młoda gwiazda nie pójdzie śladami Ewy Swobody? Manasovej daleko jeszcze do liczby tatuaży, jaką może pochwalić się Ewa Swoboda. Z drugiej jednak strony Czeszka nie jest jeszcze pewna, czy chce w tak dużym stopniu mieć wytaułowane ciało, co Polka. - Możliwe, że wcale nie będę chciała tatułować nóg - dodała. Z dumą prezentuje za to wytatułowanego na ręce smoka, który również ma swoją symbolikę. - Jestem smokiem, kiedy czekam na starcie" - rzuciła śmiejąc się. Stary lis ścigał młodego wilka. Złoto z mistrzostw pojedzie na północ Obudzić w sobie smoka z pewnością postara się 9 marca podczas Halowych Mistrzostw Europy w Apeldoorn. Tam powalczy na swoim ulubionym dystansie 60 metrów. Utalentowana Czeszka stawia sobie ambitne zadanie - celuje w wynik 7.10s.