Kapitalne widowisko w PlusLidze. Gigant coraz groźniejszy, rewelacja ligi w odwrocie
Asseco Resovia kontynuuje serię zwycięstw. Tym razem siatkarze z Podkarpacia wygrali na trudnym terenie w Częstochowie. Steam Hemarpol Norwid, rewelacja tego sezonu PlusLigi, stawiła czoła rzeszowianom, ale po emocjonującym spotkaniu goście zgarnęli komplet punktów. Dzięki takiej wygranej rzeszowianie awansują już na szóste miejsce w tabeli PlusLigi, wyprzedzając rywali. Walka o jak najwyższe miejsce w końcówce rundy zasadniczej nabiera tempa.

Kibice Steam Hemarpol Norwida Częstochowa w niedzielę doczekali się długo wyczekiwanego powrotu. Na boisku pojawił się amerykański rozgrywający Quinn Isaacson, który przez dwa miesiące pauzował z powodu kontuzji. To sprawiło, że w dyrektorski garnitur na powrót wskoczył zastępujący go w ostatnich spotkaniach Łukasz Żygadło.
Spotkanie z Asseco Resovią dobrze rozpoczął również Patrik Indra, inny z architektów świetnego sezonu w wykonaniu częstochowskiej drużyny. Czech już w pierwszym obejściu zanotował dwa asy serwisowe. Rywale szybko jednak opanowali sytuację, wykorzystywali kontrataki, w których rozgrywający Gregor Ropret chętnie posyłał piłki do ataku z tzw. szóstej strefy. Rzeszowianie prowadzili już 10:7, ale blok pomógł gospodarzom szybko wyrównać.
Po kilku minutach gry punkt za punkt prowadzenie 17:15 objęli goście, którzy skorzystali z zagrywki Karola Kłosa. Podwyższyli je drugim w tym secie blokiem przy ataku Indry. Kluczowa była jednak zagrywka, którą punkty zdobyli jeszcze Ropret i Stephen Boyer. Resovia wygrała 25:21.
PlusLiga. Asseco Resovia coraz bardziej się rozpędza. Norwid Częstochowa nie dał rady
Dopiero na początku drugiego seta pierwszy punkt tego dnia zdobył Milad Ebadipour. To jego pomocy w pierwszej partii w dużym stopniu brakowało Norwidowi. W ostatnich tygodniach Irańczyk był bowiem zdecydowanym liderem drużyny w ofensywie, przyćmił nawet Indrę. Ale w drugim secie to Czech był "strzelbą" numer jeden. W połowie seta częstochowianie mieli cztery punkty przewagi. Goście na chwilę zmniejszyli straty, ale blok Norwida sprawił, że Indra i spółka znów prowadzili wysoko, 17:12. Szczególnie efektowny był blok Sebastiana Adamczyka przy ataku Kłosa. Norwid utrzymał prowadzenie, wygrał 25:20.
Przed meczem obie drużyny miały na koncie tyle samo punktów w tabeli PlusLigi. Asseco Resovia dogoniła rywali po serii trzech wygranych, w tym szczególnie cennej ostatniej, z PGE Projektem Warszawa. A do tego zameldowała się w ćwierćfinale Pucharu CEV. Z kolei częstochowianie przegrali dwa z trzech ostatnich spotkań - ostatnie z dużo niżej Barkomem Każany Lwów.
Walka o punkty w trzecim secie niedzielnego spotkania była zacięta. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, ale długo żaden z zespołów nie mógł odskoczyć choćby na dwa punkty. Słabiej w ataku zaczął jednak wypadać skuteczny dotąd Boyer, a po asie serwisowym Indry Norwid w końcu prowadził 17:15. Tyle że kiedy po chwili rzeszowianie zablokowali atak Czecha, był remis 19:19. Wyrównana walka trwała już do końca seta. Pierwsi piłkę setową mieli goście, potem prowadzenie w grze na przewagi objął Norwid. Ostatecznie jednak najpierw Ebadipour w trudnej sytuacji zaatakował w siatkę, a Dawid Woch zablokował atak Daniela Popieli, i to Resovia wygrała 27:25.
Początek czwartej partii to znakomita seria gości przy zagrywkach Wocha. Objęli prowadzenie 4:0, w ofensywie przebudził się Bartosz Bednorz. A przewaga rzeszowskiej drużyny wzrosła o jeszcze jedno "oczko". Tyle że w ataku zawiódł Boyer, potem piłki nie skończył Bednorz, i Resovia wygrywała już tylko 10:9. Zacięta rywalizacja rozgorzała więc na nowo. Gospodarze ostatecznie dogonili rywali przy stanie 15:15. W końcówce częstochowianie dokonywali cudów w obronie, ale to goście mieli piłkę meczową. W ostatniej akcji na linię trzeciego metra przy ataku z drugiej linii nadepnął Indra i Resovia wygrała 25:23. Nagrodę dla MVP otrzymał Boyer.
Steam Hemarpol Norwid: Indra, Popiela, Ebadipour, Isaacson, Adamczyk, Lipiński - Masłowski (libero) oraz Kogut, Kowalski, Borkowski, Sługocki
Asseco Resovia: Boyer, Kłos, Vasina, Ropret, Woch, Bednorz - Potera (libero) oraz Bucki, Cebulj, Kozub