Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź od 2023 roku i wywalczenia mistrzostwa kraju czekają na kolejne trofeum. Po drodze grały w trzech finałach Pucharu Polski, jednak za każdym razem przegrywały - ostatnio w połowie lutego z KS Developresem Rzeszów. Wciąż są jednak w grze o mistrzostwo Polski. Po 20 kolejkach zajmują drugie miejsce w ligowej tabeli, mają zapewniony udział w play-offach. Ostatnio więcej niż o walce ŁKS-u o mistrzostwo mówi się o tym, co dzieje się za klubowymi kulisami. Tam w lutym doszło do poważnej zmiany, ponieważ ze stanowiskiem dyrektora zarządzającego pożegnała się Paulina Maj-Erwardt. Funkcję koordynatora sportowego przejął z kolei Zbigniew Bartman. Były reprezentant Polski, który w 2009 roku razem z kadrą wywalczył mistrzostwo Europy, o swojej pracy opowiadał w programie Polsatu Sport. "Mam się przede wszystkim skupić na zespole i być organem doradczym, nadzorującym i kontrolującym pracę sztabu trenerskiego. A w sprawach organizacyjnych ile czas będzie mi pozwalał pomóc drużynie, żeby nic jej nie brakowało" - wyjaśniał. Brazylijski siatkarz wprost o życiu w Polsce. Z jedną rzeczą ma problem Siatkówka. Zbigniew Bartman w nowej roli. Jakub Bednaruk komentuje Jak się okazuje, Bartman na swoim nowym stanowisku popracował zaledwie kilka tygodni. W poniedziałek 10 marca media bowiem obiegła wieść, że były siatkarz został nowym trenerem ŁKS-u. Powierzenie Bartmanowi tak ważnej roli wywołało duże poruszenie w środowisku i to nie tylko dlatego, że ten jest partnerem Zuzanny Góreckiej, która gra w ŁKS-ie. Były siatkarz nie ma bowiem żadnego doświadczenia trenerskiego, a od teraz ma prowadzić zespół, który bije się o mistrzostwo Polski. Zwrócił na to uwagę ekspert Polsatu Sport Jakub Bednaruk. "Niedawno pisałem tutaj o sytuacji w Łodzi, gdzie decyzję prezesa o dodaniu Zbyszka Bartmana do sztabu określiłem jako próbę zamieszania w garnku lub podrzucenie małego granatu. Wczorajsza decyzja o zwolnieniu Chiappiniego i zastąpieniu tego doświadczonego trenera Zbyszkiem traktuję już jako spuszczenie bomby atomowej na zespół" - napisał w swoim felietonie "Okiem Diabła". Bednaruk wypunktował także brak doświadczenia Bartmana, zwracając uwagę na to, że ten nigdy nie prowadził drużyny nie tylko w trakcie meczu, ale nawet podczas treningu. Co więcej, siatkarki "jeszcze nie wyszły z szoku, bo przecież niedawno dołączył jako koordynator". Bednaruk, który sam w przeszłości był siatkarzem i trenerem, nie wyklucza jednak, że powierzenie Bartmanowi roli trenera przyniesie zamierzony efekt. "Może to wypali i może za kilkanaście tygodni prezes wspólnie ze Zbyszkiem Bartmanem będzie unosił puchar za zdobycie mistrzostwa, śmiejąc się wszystkim w twarz" - stwierdził. Wicemistrz olimpijski deklaruje w sprawie gry w kadrze. Nikola Grbić już wie