Robert Lewandowski ma za sobą kolejny bardzo udany występ w lidze hiszpańskiej. Ty razem Polak nie rozegrał całego spotkania. Otrzymał od Hansiego Flicka 76 minut, ale na listę strzelców wpisał się o wiele wcześniej. FC Barcelona wygrała z Getafe 1:0, a jedynego gola w tym spotkaniu zdobył właśnie Robert Lewandowski. Podopieczni Hansiego Flicka mają za sobą jedno z najtrudniejszych spotkań jak dotąd, ale mimo to potrafili zdobyć komplet punktów, a "Lewy" znów okazał się decydujący. Robert Lewandowski zdobył swojego siódmego gola w rozgrywkach ligi hiszpańskiej w tym sezonie, dzięki czemu utrzymał swoją przewagę nad drugim w tej klasyfikacji Kylianem Mbappe. Bramka ta dała mu również status najskuteczniejszego Polaka w historii LaLiga. Do tej pory na pierwszym miejscu plasował się Jan Urban z 48 golami. "Lewy" ma ich już 49. "Barca" triumfuje. Fantastyczny rekord "Lewego". Pierwszy taki Polak w historii Zachwyty nad Lewandowskim. Hiszpanie znowu doceniają Polaka Gol Roberta Lewandowskiego dał Barcelonie cenne zwycięstwo, więc hiszpańskie media o jego występie mogą pisać wyłącznie pozytywnie. Jordi Batalla z dziennika "Mundo Deportivo" zauważył, że Robert Lewandowski umocnił swoją przewagę w klasyfikacji strzelców LaLiga. Sergi Capdevila ze "Sportu" również zwraca uwagę na gola Roberta Lewandowskiego, ale więcej miejsca poświęcił piłkarzowi, który mu asystował, czyli Julesowi Kounde. - Głód "Lewego" i uwolniony Kounde wystarczyły, aby Barca odniosła zwycięstwo - ocenia dziennikarz w tytule swojego artykułu. Nawet madrycki dziennik "Marca" zachwyca się formą Roberta Lewandowskiego, pisząc, że Polak jest w "stanie łaski". - Reprezentant Polski imponująco rozpoczął sezon. Piłkarz jest w niesamowitej formie. 36-letni napastnik umacnia swoją pozycję najlepszego strzelca LaLiga. W pierwszych siedmiu meczach rozgrywek strzelił już siedem goli. Do tego dołożył dwie asysty. Dzięki zdobytej bramce Lewandowski pokonał kolejnego przeciwnika: nie strzelił gola przeciwko Getafe w trzech poprzednich spotkaniach. Kolejny przeciwnik do kolekcji. Tłum na Montjuïc zgotował mu owację na stojąco, gdy został zmieniony w 76. minucie - ocenia M. Carmen Torres z "Marki".