Partner merytoryczny: Eleven Sports

"Czerwone Diabły" prześwięcone w Londynie. To była bezwzględna egzekucja

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Manchester United desperacko walczy o prawo gry w europejskich pucharach. Z jakim skutkiem? Delikatnie rzecz ujmując - z rozmaitym. W poniedziałkowy wieczór "Czerwone Diabły" zostały doszczętnie rozbite na Selhurst Park, przegrywając z Crystal Palace 0-4. Wizja gry w przyszłym sezonie na arenie międzynarodowej jawi się wyjątkowo mgliście. A triumf w finale FA Cup nad Manchesterem City wydaje się dzisiaj ponurą iluzją.

Jean-Philippe Mateta (z lewej) kontra Jonny Evans
Jean-Philippe Mateta (z lewej) kontra Jonny Evans /AFP

Przed pierwszym gwizdkiem sieć obiegła niecodzienna wiadomość. Z powodu kontuzji z gry wykluczony został Bruno Fernandes, jeden z liderów Manchesteru United. Nie byłoby w tym nic sensacyjnego, gdyby nie fakt, że to... pierwsza jego taka absencja w karierze. Przez minione 12 lat rozegrał 832 spotkania i nigdy wcześniej nie korzystał z L4.

Lista zawodników MU zmagających się obecnie z kłopotami zdrowotnymi jest nad wyraz długa. Nie może to jednak usprawiedliwiać futbolu, jaki "Czerwone Diabły" zaprezentowały w Londynie. Żenująca niemoc w ataku, momentami podwórkowa bezradność w defensywie.

"Czerwone Diabły" rozstrzelane na Selhurst Park. Europa się oddala

Piłkarze Crystal Palace wykorzystali komplet ułomności rywala bez skrupułów. Do przerwy prowadzili 2-0. Obie bramki padły po indywidualnych akcjach - już w 12. minucie do siatki trafił Michael Olise, a krótko przed przerwą to samo uczynił Jean-Philippe Mateta.

Goście w pierwszej odsłonie nie oddali choćby jednego celnego strzału. Piłka wpadła wprawdzie do bramki londyńczyków, ale arbiter słusznie gola nie uznałRasmus Hojlund ewidentnie faulował bramkarza rywali. 

Wydaje się, że kwadrans po zmianie stron faulowany we własnym polu karnym był również Diogo Dalot, tyle że tym razem gwizdek sędziego milczał. Skorzystał z tego skwapliwie Tyrick Mitchell i zrobiło się 3-0. Ale nie był to najwyższy wymiar kary dla ekipy z Old Trafford.

Po kolejnym katastrofalnym błędzie defensorów MU drugie tego dnia trafienie zaliczył Olise, ustalając wynik spotkania na 4-0. Tym samym Crystal Palace może się pochwalić serią pięciu ligowych meczów bez porażki. Cztery z nich kończyły się kompletem punktów.

Drużynie Erika ten Haga będzie trudno o zapewnienie sobie prawa gry w europejskich pucharach dzięki odpowiednio wysokiej lokacie w tabeli. Furtką pozostaje finał Pucharu Anglii zaplanowany na 25 maja. Ale tam... czeka już Manchester City.    

Statystyki meczu

Posiadanie piłki
45%
55%
Strzały
18
7
Strzały celne
10
2
Strzały niecelne
3
2
Strzały zablokowane
5
3
Ataki
115
93
Erik ten Hag, menedżer MU/
Ta interwencja Casemiro (na drugim planie) nie wymaga komentrza /
Gratulacje odbiera Michael Olise, autor dwóch trafień dla triumfatorów /AFP
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Manchester City – Najlepsze akcje z 1. ćwierćfinału Ligi Mistrzów. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje