Jakub Kamiński zadowolony po meczu z Maltą. "Dobrze się czułem na boisku"
Reprezentacja Polski od dwóch zwycięstw rozpoczęła kwalifikacje do przyszłorocznych mistrzostw świata. Po poniedziałkowej wygranej z Maltą 2:0 swoje odczucia w rozmowie z TVP Sport przedstawił Jakub Kamiński, który na boisku spędził 87 minut. "Byliśmy dobrze zorganizowani i mieliśmy wszystko pod kontrolą." W ten sposób przynajmniej do czerwcowego zgrupowania "Biało-Czerwoni" będą liderami grupy G.

Reprezentacja Polski pewnie wygrała z Maltą 2:0 w ramach kwalifikacji do mistrzostw świata po dublecie Karola Świderskiego. W ten sposób po dwóch marcowych meczach o punkty zajmujemy w grupie G pozycję lidera z kompletem punktów. Przed kamerami TVP Sport po rywalizacji stanął Jakub Kamiński, który podzielił się swoim zdaniem odnośnie spotkania. - Byliśmy dobrze zorganizowani i mieliśmy to wszystko pod kontrolą. Niestety byliśmy nieskuteczni pod bramką, lecz była kontrola przez 90 minut - powiedział.
Piłkarz podsumował również swój indywidualny występ. - Miałem fajne szanse, żeby strzelić te bramki. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach też dostanę szanse. Dobrze się czułem na boisku, ale pod koniec troszkę zabrakło sił - zdradził.
Zapytany o wpływ skuteczności na grę w klubie Kamiński pewnie odpowiada: "Tak, zawodnicy, którzy grają od początku, gdzieś więcej mają tych minut lepiej czują tą piłkę. Ja jedynie trenuje, lecz trening to nie mecz, a te minuty na boisku są bardzo ważne. Mam nadzieję, że po tym zgrupowaniu moja sytuacja w klubie się trochę zmieni, że trener oglądał te dwa mecze, bo myślę, że dałem pozytywny akcent - mówił.
Kamiński nie lekceważy Finów. "Lepszy rywal, niż Litwa i Malta"
Wahadłowy nie zapomniał też o nadchodzącym wyzwaniu, jakim będzie Finlandia. Nie lekceważy przeciwnika i zdradza, gdzie kadra musi się poprawić. - Czeka nas wyjazd do Finlandii w czerwcu, to nie będzie łatwy mecz. Będzie to lepszy rywal, niż Litwa i Malta. Musimy być gotowi, szczególnie faza przejściowa musi być lepsza - zakończył.
Aby wywalczyć bezpośredni awans na przyszłoroczny mundial trzeba wygrać grupę kwalifikacyjną. Polacy poza Litwą i Maltą rywalizować będą jeszcze z Finlandią i Holandią. W przypadku zajęcia drugiego miejsca o grę na mundialu będzie trzeba walczyć w barażach.
W drugim spotkaniu naszej grupy Litwa zremisowała z Finlandią 2:2. Następny mecz "Biało-Czerwoni" rozegrają dopiero w czerwcu. Wtedy zmierzymy się towarzysko z Mołdawią (6 czerwca), a następnie o kolejne punkty do tabeli z Finlandią (10 czerwca). Mistrzostwa świata odbędą się w USA, Kanadzie i Meksyku. Rozpoczęcie planowane jest na 11 czerwca 2026 roku, a zakończą 19 lipca.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje