Świątek wyznała, co naprawdę sądzi o Andriejewej. Padło ostrzeżenie
W ostatnich dwóch dużych turniejach Mirra Andriejewa dała się we znaki Idze Świątek, dwukrotnie ją eliminując. Bartosz Ignacik z Canal+ w rozmowie z wiceliderką rankingu nie mógł więc nie zapytać o jej opinię na temat młodej rosyjskiej gwiazdy. Polka wyznała, że jest pełna uznania wobec jej gry i wymieniła kilka jej atutów. Sama w przeszłości przechodziła przez podobną drogę, więc podzieliła się jednym ważnym ostrzeżeniem.

Kiedy tenisistka pnie się w górę i nie ma jeszcze ustabilizowanej pozycji na szczycie rankingu, rywalki podchodzą do meczów z nią inaczej niż wtedy, gdy jest światową gwiazdą. Mirra Andriejewa wciąż się wspina, ale robi to bardzo szybko. Jak Rosjanka w przyszłości będzie radziła sobie z presją bycia faworytką do zagrania w finale każdego turnieju, w którym bierze udział? Tego dowiemy się w nieokreślonej przyszłości.
Iga Świątek tę drogę ma już za sobą. Niemalże do teraz Polka była znana z tego, że z presją radzi sobie wręcz fenomenalnie, a silna mentalność jest dla niej atutem równie dużym co praca nóg czy forhend. W ostatnim czasie przechodzi jednak spory kryzys na tej płaszczyźnie.
Przełomem było otrzymanie pozytywnego testu dopingowego. Później nastąpiło rozstanie z Tomaszem Wiktorowskim i zmiana trenera na Wima Fissette'a. Od stycznia natomiast Iga Świątek notuje, może nie fatalny, ale na pewno niewymarzony początek touru. Polka na jakikolwiek tytuł WTA czeka od ubiegłorocznego Rolanda Garrosa. To wszystko powoli zaczęło ją przytłaczać, a fani tenisa wciąż oczekują od niej nie tylko zwycięstw na korcie, ale również okazywania wyłącznie pozytywnych emocji.
Iga Świątek w rozmowie z Bartoszem Ignacikiem wyznała, że jest "tylko" człowiekiem i ma prawo do swoich emocji. To samo pisała w oświadczeniu po swoim "wybryku" podczas meczu z Mirrą Andriejewą.
Pochwały, a później ostrzeżenie. Iga Świątek wyznała, co sądzi o Andriejewej
W tej samej rozmowie Bartosz Ignacik zapytał ją właśnie, co sądzi o Mirrze Andriejewej. Brązowa medalistka z Paryża nie szczędziła ciepłych słów w kierunku swojej rywalki.
- Nie ma co ukrywać, że gra świetnie. Czasami zmienia pozycję w sposób kompletnie dla mnie niespodziewany. Wybiera inne rozwiązania, niż zrobiłaby to większość zawodniczek. Ma też umiejętność dostsowania się do trudnych sytuacji. Potrafi zagrać świetnie w obronie i zresetować akcję slajsem lub wysokim lobem, z którego niewiele już można zrobić. Jak oglądałam finał z Aryną to widziałam, że ten defense wiele jej dawał, ale robiła błędy w ataku. Tak jak ja - skomentowała Iga Świątek. Później Polka podkreśliła, że jeszcze przyjdzie czas, aby ocenić Mirrę Andriejewą w szerszej perspektywie.
- No, zobaczymy. Teraz jedzie na świeżości, jest na fali. Na pewno ma narzędzia, aby się na niej utrzymać, ale tenis nie jest taki łatwy, więc zobaczymy, jak to się dalej potoczy. I jak cały tour dostosuje się do tego, jak ona gra - dodała Iga Świątek, ostrzegając Rosjankę przed specyfiką gry, jaką jest tenis.
Mirra Andriejewa w tym sezonie wygrała już dwa duże turnieje. Rosjanka triumfowała w Dubaju oraz w Indian Wells. W obu wspomnianych turniejach tuż przed finałem eliminowała Igę Świątek.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje