Partner merytoryczny: Eleven Sports

Sabalenka wraca i rzuca wyzwanie Świątek. Tam Polka niepodzielnie panowała

Melbourne to od jakiegoś czasu ulubione miejsce dla Aryny Sabalenki, wygrała tu już 16 spotkań z rzędu, celuje w trzeci tytuł Australian Open z rzędu. Dla Igi Świątek tym "królestwem" jest oczywiście Paryż, świetnie radzi sobie też w Stuttgarcie, ale na kortach twardych ma takie jedno miejsce: w Katarze. I zapewne już za miesiąc powalczy w Dosze o czwarty z rzędu tytuł, choć szyki będzie jej chciała pokrzyżować Aryna Sabalenka. Szejkowie ogłosili bowiem ważną decyzję dotyczącą Białorusinki.

Aryna Sabalenka
Aryna Sabalenka/AFP

Iga Świątek i Aryna Sabalenka dość pewnie awansowały do trzeciej rundy Australian Open, choć Białorusinka miała w środę zaskakujące problemy w starciu z Jessicą Bouzas Maneiro, była nawet krok od przegrania seta. Iga zaś swoje dwa zwycięstwa z Kateriną Siniakovą i Rebeccą Sramkovą odniosła dość pewnie, dziś nad ranem polskiego czasu wręcz zmiotła w godzinę Słowaczkę z kortu.

Obie też powalczą w Melbourne o pozycję liderki rankingu WTA, Polka ma tu przewagę, jeśli odliczymy punkty zdobyte rok temu. Wszystko zapewne rozstrzygnie się w drugim tygodniu zmagań, ale... zawodniczki muszą już wybiegać w przyszłość. W przypadku Białorusinki jedna z decyzji została właśnie ogłoszona. A dotyczy turnieju w Dosze, który rok temu celowo opuściła.

Aryna Sabalenka dominuje na kortach twardych. W Dosze też kiedyś wygrała, ostatnio królowała tam jednak Iga Świątek

Po rywalizacji w Australii tenisistki na 11 miesięcy opuszczą ten kontynent, te najlepsze zrobią sobie zapewne dwutygodniową przerwę. Wrócą do gry na początku lutego na Bliskim Wschodzie, choć zapewne jeszcze nie w WTA 500 w Abu Zabi. Od 9 lutego odbywać się będzie znacznie ważniejszy turniej w Dosze, to WTA 1000, a z Kataru zawodniczki wrócą do Zjednoczonych Emiratów Arabskich - konkretnie do Dubaju. Tam też do zdobycia będzie 1000 punktów.

Sabalenka ma oczywiście swoje ulubione tenisowe miejsca, to przede wszystkim Wuhan, gdzie nigdy dotąd nie przegrała, ale też Australian Open czy - można śmiało już powiedzieć - US Open. Szybkie korty twarde, na których jej mocne uderzenia od razu dają efekt. Choć na ziemi w Madrycie też królowała, dopóki zeszłej wiosny nie zatrzymała jej Iga.

Iga Świątek z trofeum za zwycięstwo w turnieju WTA 1000 w Dosze/KARIM JAAFAR / AFP/AFP

Iga zaś, co wiadomo, najlepiej czuje się na mączce: w Stuttgarcie, Rzymie, Paryżu. Ma jednak takie swoje miejsce, gdzie też wygrywała niemal zawsze. To Doha - zdobyła tu tytuł w 2022, 2023 i 2024 roku. Tylko raz zeszła z kortu pokonana, gdy przyleciała tam jako 18-latka i po niespodziewanym wyeliminowaniu Donny Vekić przegrała ze Swietłaną Kuzniecową. Teraz Polka ma tam serię nie tylko 12 kolejnych zwycięstw, ale też i... 23 wygranych kolejnych setów.

I zapewne będzie chciała ją podtrzymać już za niespełna miesiąc.

WTA 1000 w Dosze ogłasza: światowa jedynka wraca do Kataru. Pytanie jednak brzmi, kto nią wówczas będzie

Wiadomo też, to już oficjalna informacja, że postara się jej w tym przeszkodzić Sabalenka. W tracie Australian Open szejkowie poinformowali bowiem, że Białorusinka wraca do rywalizacji na ich terenie, a w Dosze wygrała już tytuł w 2020 roku, pokonała wtedy najpierw pogromczynię Polki Kuzniecową, a w finale - Petrę Kvitovą. Jej ostatnim meczem w Katarze był przegrany ćwierćfinał w 2023 roku z Igą 2:6, 3:6rok temu w ogóle tam nie poleciała. Odpoczywała po bardzo wyczerpującym dla siebie - zapewne głównie mentalnie - Australian Open, bo przecież wygrała go bez straty seta.

Organizatorzy zawodów poinformowali na Instargramie, że tym razem Białorusinka pojawi się w Katarze: nie ominęli też informacji, że to światowa jedynka. To jednak może się wkrótce zmienić, możliwe nawet, że już w  piątek, gdyby Sabalenka nie dała rady niepokonanej w tym roku Clarze Tauson. Jej pozycję może na jakiś czas znów zająć Polka.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Iga Świątek po wygranym turnieju w Dosze. To zwycięstwo smakuje świetnie. WIDEO /AP/© 2024 Associated Press
      Iga Świątek/AFP
      Aryna Sabalenka/AFP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje