Premier League - sprawdź terminarz nowego sezonu Cała saga z potencjalnym odejściem Sane z Manchesteru City rozpoczęła się, gdy trener Pep Guardiola przestał stawiać na niemieckiego skrzydłowego w ważnych meczach. Mimo że Sane błyszczał w spotkaniach z ligowymi średniakami, to kiedy dochodziło do najważniejszych pojedynków, zwłaszcza tych w Lidze Mistrzów, 23-latek lądował na ławce rezerwowych. Szanse wówczas dostawali nie tylko Raheem Sterling i Bernardo Silva, ale nawet Riyad Mahrez. Kto wie, czy wystawienie Sane w wyjściowym składzie na inaugurujący sezon mecz o Tarczę Wspólnoty nie było ze strony Guardioli próbą udobruchania Niemca, by ten znów poczuł się ważnym ogniwem Manchesteru City. Szkoleniowiec z Katalonii niejednokrotnie podkreślał bowiem, że nie chciałby stracić błyskotliwego zawodnika. Spotkanie z Liverpoolem, choć wygrane po rzutach karnych przez City, okazało się dla Sane niezwykle pechowe. Już w 13. minucie nabawił się kontuzji kolana i musiał opuścić boisko. Zastąpił go Gabriel Jesus. Choć Guardiola na początku zapewniał, że uraz nie powinien być groźny, to sytuacja się przeciągała. Piłkarz wymagał dokładnego zbadania, ale uniemożliwiał to płyn, który zbierał się w jego kolanie. Dopiero w środowy wieczór "Bild" poinformował, że wszystko wskazuje na to, iż uraz Sane okazał się poważniejszy, niż sądzono. W czwartek do południa ma zapaść decyzja, czy niezbędne będzie przeprowadzenie operacji. Potencjalnie długotrwały uraz sprawia, że ewentualny transfer Sane do Bayernu stanął pod jeszcze większym znakiem zapytania. Nie dość, że sam zawodnik nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, to nie wiadomo, czy Bawarczycy będą ryzykowali finalizowanie transferu kontuzjowanego piłkarza. Innym rozwiązaniem miałaby być walka Bayernu, by City z tego powodu zeszło nieco z oczekiwanej ceny. Niemieckie media przypominają, że Bayern zdecydował się już na podobny ruch w kontekście Lucasa Hernandeza, który także nie był w pełni zdrowy w momencie podpisania kontraktu. Dodatkowo Bawarczycy są pod ścianą, bowiem czas do końca okienka nieubłaganie ucieka, a fakt, że drużyna potrzebuje wzmocnień najdobitniej pokazała porażka 0-2 z Borussią Dortmund w meczu o Superpuchar Niemiec. O potrzebie wzmocnień coraz głośniej mówią też wpływowi piłkarze Bayernu, jak Robert Lewandowski i Manuel Neuer. Bundesliga - terminarz nowego sezonu WG