Koszmarnie w 2025 roku spisuje się jak na razie "BVB". Podopieczni Nuriego Sahina przegrali trzy ostatnie mecze w Bundeslidze i powoli muszą oswajać się z myślą, że także w sezonie 2024/25 nici z mistrzowskiego tytułu. Do prowadzącego Bayernu tracą już dwadzieścia punktów, więc jedyny sukces w najbliższym czasie możliwy jest tylko w Lidze Mistrzów. Dortmundczycy mają nawet szansę na bezpośredni awans do 1/8 finału. Warunek? Pokonanie we wtorkowy wieczór Bolonii z Łukaszem Skorupskim w bramce. Długo wydawało się, że przyjezdni wykonają zadanie perfekcyjnie. Po kwadransie gry znajdowali się na prowadzeniu po tym, gdy rzut karny na bramkę zamienił Serhou Guirassy. O ogromnym pechu mógł mówić Łukasz Skorupski. Polak wyczuł strzelającego, lecz zabrakło mu mniej niż centymetra do tego, by musnąć futbolówkę i stać się bohaterem licznie zgromadzonych kibiców na Stadio Renato Dall'Ara. Jego zespół błyskawicznie zabrał się za odrabianie strat, lecz do przerwy skończyło się na samych chęciach. Po powrocie na boisko miejscowi zaliczyli imponujący zryw. Od 71 minuty w ciągu kilkudziesięciu sekund bramkarz Borussii aż dwukrotnie wyjmował piłkę z siatki. Najpierw pokonał go Thijs Dallinga, a następnie Samuel Iling Junior i fenomenalna remontada Bologna FC stała się faktem. Nuriego Sahina czeka z kolei nieprzespana noc. Czwarta porażka z rzędu może sprawić, iż straci swoją posadę. Zaniepokojony powinien być również Łukasz Piszczek, pełniący funkcję asystenta. Festiwal strzelecki w Belgradzie i Lizbonie. Juventus stracił punkty W pozostałych spotkaniach również nie brakowało emocji. Aż dziewięć bramek wpadło w Lizbonie, gdzie FC Barcelona zaliczyła jeszcze bardziej imponujący powrót niż Bologna FC i pokonała Benfikę 5:4. Ambitnie do końca grała Crvena Zvezda w konfrontacji z PSV Eindhoven, lecz przegrała 2:3. Faworyzowany Liverpool pokonał Lille (2:1), Atletico Madryt uporało się z Bayerem Leverkusen (2:1), a VfB Stuttgart na wyjeździe nie dał większych szans Slovanowi Bratysława (1:3). Świadkami remisu byli kibice oglądający starcie Club Brugge - Juventus (0:0).