Suele doznał kontuzji 19 października zeszłego roku podczas ligowego meczu z Augsburgiem. Z postawieniem diagnozy nie było problemu. Doszło do całkowitego zerwania więzadła krzyżowego w lewym kolanie. Dla rosłego defensora był to drugi tego typu uraz w karierze. Pierwszy raz przechodził przez to pięć lat wcześniej. Wiedział, że po rekonstrukcji okres powrotu do pełni sił trwa zwykle pół roku. W kwietniu tego roku 24-latek wrócił do ćwiczeń po podręcznikowych sześciu miesiącach, ale szybko okazało się, że rekonwalescencja nie przebiegła pomyślnie. Po kilku treningach piłkarz znów musiał poddać się opiece lekarskiej. W stawie kolanowym gromadził się płyn. Dalsze obciążanie chorej nogi było niemożliwe.